Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 166- powrót z PL, kwiaty, zakupy i 63,7 na
wadze;)


Hej

Wczoraj wróciłam z Polski
Te 6 dni zleciało się nawet nie wiem kiedy;)
I był to na prawdę intensywny czas ale udało mi się załatwić wszystko co chciałam- no właściwie prawie wszystko;/

I mimo tego wszystkiego codziennie ćwiczyłam, wstawałam wcześniej jak trzeba było to nawet o 6 żeby chociaż poćwiczyć 45 min- tylko w niedziele zrobiłam sobie przerwę;)
Za to z jedzeniem trochę poszalałam ale ogólnie bez większych grzeszków
W dzień wyjazdu na wadze 63,7 kg i udało mi się to utrzymać wiec nie jest źle;)

***

Odwiedziłam rodzinę bo rozwoziliśmy zaproszenia na ślub- 
z niektórymi nie widziałam się już wieki
jedna ciocia widziała mnie ostatnio jak miałam 25 kg więcej i mnie nie poznała
Dopiero jak się przedstawiłam to poznała

Ale milo się słucha jak wszyscy mówią ze schudłam i ze super wyglądam tylko jak tu nie mieć kompleksów jak się przytyje;(

***

Załatwiliśmy tez resztę formalności związanych ze ślubem;)
Misiek już wrócił w poniedziałek a wczoraj przywitał mnie bukietem róż;) 


***

W Polsce tez trochę poszalałam i kupiłam kilka rzeczy;)


trzy bluzki do getrów z dłuższym tyłem;)

 
tunikę, getry i bokserkę;)


ulubione gazetki i słuchawki do biegania


coś wspomagającego odchudzanie;)
tabletki poleciła mi zaprzyjaźniona Pani z apteki, mówiła ze pomagają a ja postanowiłam ze spróbuje, na końcu odchudzanie jest coraz trudniejsze wiec może tabletki mnie troszkę 
wspomogą.
no i kawka odchudzająca z przeceny na probe;)

  
 koniecznie moja ulubiona kawka;)


trochę kosmetyków;)

i ''troszkę'' słodyczy;)
Taki zestaw starcza nam na dluuuzszy czas;)
Na szczęście słodycze nie kusza mnie na tyle żeby co chwile siedzieć w szafie i jeść,
ale od czasu do czasu można sobie na coś pozwolić szczególnie kiedy nie wychodzimy poza bilans 

Przywiozłam tez zamówione wcześniej hula-hop i krokomierz;)
Hula-hop już rano próbowałam i powiem wam ze jest ok;)
Fajnie się kreci ale potrzebuje czasu jeszcze żeby się przyzwyczaić,
owinęłam szalem boczki ale i tak wszystko mnie boli;)
pot lal się ze mnie strasznie- ale myślę ze jest to do polubienia;)


Cały urlopik byłby cudowny ale już w sobotę się rozchorowałam i tak się ciągnęło aż do wyjazdu a  wczoraj to wogole mnie rozłożyło- na szczęście dziś już jest lepiej;)


Odwiedziłam tez fryzjera i kosmetyczkę, pofarbowałam włoski, zrobiłam sobie paznokcie.
Byłam tez na zabiegu wygładzającym stopki i obowiązkowo mikrodermabrazji :)

Poszalałam;)
Ale należała mi się nagroda za - 10 kg;)
A teraz powrót do rzeczywistości i do diety i do oszczedzania;)

Pozdrowionka;)
  • Imjustme

    Imjustme

    29 czerwca 2013, 22:25

    super zakupy i nagrody:) zasluzone!!!

  • justyna1312

    justyna1312

    29 czerwca 2013, 14:08

    kochana dziękuję że w swoim napiętym grafiku znalazłaś chwilkę dla mnie ;) już tęsknie i odliczam dni do następnego spotkania ;)

  • mona26r1

    mona26r1

    29 czerwca 2013, 08:45

    Trooooszkę słodyczy, haha, tak bym tego nie nazwała :) Ale piękne nagrody, należało się :)

  • Anankeee

    Anankeee

    28 czerwca 2013, 20:56

    Udane zakupy ;-)

  • haszka.ostrova

    haszka.ostrova

    28 czerwca 2013, 17:01

    super ta tunika w kwiaty :) i rzeczywiście "troszkę" słodyczy :P ale ja też tak zwożę do Francji jak jestem chwilę w Pl:) <br> i w ogóle to byłam kiedyś (zimą:P) w Tonsbergu, ładne miasteczko, tylko wszystkie zabytkowe ruiny były pod śniegiem :P