Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny wtorek.....


Mam poczucie, że mimo jesieni czas mi ucieka.....leci jak strzała i z niczym nie mogę zdążyć.....do tego awaria internetu bo panowie, którzy robią na klatce eletrykę wkuli się w kabelek z internetu.

Zosia w końcu dostała 5 z wiolonczeli. Było dziecko przeszczęśliwe i jutro mamy szkołę na 7.00 bo dobrze jej poszło a ma znowu niedługo występ więc trzeba nadrobić zaległości.....

W szkole muszą tez zrobić album o zwierzętach.....ze zdjęciami w formie książki.....o zgrozo znowu mi przyjdzie jej pomagać. Do tego zgłosiła się na konkurs pt " mieszkańcy mórz i oceanów", więc czeka ja praca w weekend.

A ja stwierdziłam, że skoro w tym roku moja kolej na robienie  wigilii, to niestety muszę powoli brać się za robotę i w najbliższy weekend siadam do uszek i pierogów.

Praca mnie kocha.....córcia namówiła mnie też na pieczenie ciasteczek

Dzisiaj pogoda fatalna....leje i wieje....nastrój do d......, chociaż waga mnie nie zawiodła.....to i tak humor mi się nie poprawił. Ważę 74,5 a ważyłam już 76,7.

Musiałam dzisiaj kupić kurtkę zimową Zosi bo niestety wyrosła z poprzedniej.....i znowu jestem lżejsza o 200 zł......a święta za pasem ......więc jeszcze ślęczę nad decoupagem i najbliższym robię prezenty. Zdjęcia potem

 

 

 

 

 

 

 

 

  • moderno

    moderno

    5 listopada 2013, 21:16

    Masz ręce pełne roboty i przynajmniej z nudów nie kusi do jedzenia. Dobrego wieczoru

  • mania131949

    mania131949

    5 listopada 2013, 18:46

    Gratuluję spadku! Humorki świetne!

  • savelianka

    savelianka

    5 listopada 2013, 16:46

    ha:)

  • ulka28l

    ulka28l

    5 listopada 2013, 14:37

    fajnie, ze waga spada :) miłego dnia

  • rorac

    rorac

    5 listopada 2013, 13:13

    Piękny spadek!Mnie dopiero co dzieci wrobiły w prace malowane o jesieni,a już mówią,że zgłosiły się na kartki świąteczne charytatywne dla dzieci upośledzonych...ale my marudzimy,ale to lubimy,prawda?

  • agnes315

    agnes315

    5 listopada 2013, 12:26

    oj nie wiem, czy z kobietami tak jest, chyba są bardziej impulsywne :))) Gratuluje spadku i Zosi piątki :) Buźka :)*

  • ilonol

    ilonol

    5 listopada 2013, 12:21

    Oj Alu ambitna......ale szczęśliwa co rusz ktoś u niej bywa......ona wciąż bryluje a to w kinie a to u koleżanek......a więc totalny mix.

  • Alianna

    Alianna

    5 listopada 2013, 12:19

    Ambitna ta Twoja córcia i chyba nie bardzo lubi ponosić porażki, co??? Czuwaj nad nią - dzieciństwo powinno być przede wszystkim radosne, a nie pracowite. Gratuluję spadków wagowych, moje dopiero w planie :-) Buziaczki