Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień #41 - ''poranny trening'' :)


Wspaniale!!!
Ciężko- i wspaniale! 
Na pewno było to dla mnie nie lada wyzwanie! Zrobiłam 5 6-ścio minotówek z Ewką! Cięzkooo było! Ale jechałam, wszystkie pod rząd, bez żadnej przerwy! :) Oprócz tego zrobiłam Mel B - 10min pośladki, 10min Victoria's secret angel legs, oraz 7min na płaski brzuch.. :) 57minut z samego rana :) Teraz tylko o 17- Ewa Turbo Spalanie, Jillian Michaels SHRED oraz 8min ABS i będę spełnionaaaa :)  wezmę długą kąpiel, akurat dzisiaj przyjdą mi bąbelki haha :) na godzinę łazienka będzie całaaa moja :)

Tylko boję się jak ja to pogodzę ze szkołą :( Chyba jak wrócę o 16 do domu, szybko zjem obiad, odczekam 15-30 min, wezmę się za 6-ścio minotówki, potem za turbo, i zobaczę jak wyjdzie czas (żeby się wyrobić do 19- o tej porze jem kolację, a o 21 kładę się spać)... 
W sumie, wstaję o 6, także szybko umyję włosy, zjem śniadanie, i o 6.40 lecę na pośladki, i nogi:) haha jakoś uda mi się to wszystko pogodzić...(oby :( )

Teraz mam przekąskę po-treningową ; 

Miłej niedzieli :)
  • fijka89

    fijka89

    23 lutego 2014, 19:51

    Ja dzisiaj na podwieczorek miałam banana i kiwi :)

  • Kaatiez

    Kaatiez

    23 lutego 2014, 18:54

    Pamiętaj, że równie ważna jest regeneracja! :) Jak czytam Twój plan to nawalone tych ćwiczeń tam nieźle. Lepiej daj sobie troszkę luzu, poćwicz godzinkę po szkole i to wystarczy. Bo za dużo to znowu też nie dobrze, bo będziesz chodzić zmęczona i jeszcze się zniechęcisz. A tego byśmy nie chciały! :D :))

  • Mirajanee

    Mirajanee

    23 lutego 2014, 15:32

    Ładnie się rozpędziłaś z tymi ćwiczeniami :) Za mną 2h biegów nad jeziorem, a przede mną ćwiczenia modelujące poszczególne partie ciała. Z autopsji wiem, że nie tak trudno połączyć szkołę z ćwiczeniami, więc na pewno sobie poradzić. Jak to mówią: "dla chcącego nic trudnego". Pozdrawiam.

  • piatek55

    piatek55

    23 lutego 2014, 14:16

    Spokojnie, uda Ci się :)