Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po dzisiejszym- słodkiemu mówię NIE!


Ohyda!

Nie wiem czy jeszcze kiedy zjem cos slodkiego... (pewnie zjem haha!) ale na ten najblizszy okres mam dosyc... 

Tak. Zgrzeszyłam. Zjadlam batonika, i loda. I kreci mi sie w glowie. 

Nie wiem czy przelkne cos wiecej. 

A na swoje usprawiedliwienie mam to, ze zbliza mi sie miesiączka. Wiem, trochę kiepskie usprawiedliwienie, ale cos slodkiego chodzilo po mnie calym dniem! Jest mi troche przykro, ale jest to takze moja nauczka na to zeby nie jesc wiecej cukru :)

Dzisiaj nawet nie poćwiczyłam, ale to dlatego że muszę dać jeden dzień mięsnią odpoczynek. Czuję tak trochę jakbym je ''naciągnęła.''

-------------------- Podczas pisania tego postu zobaczylam pajaka. Nie wiem czy jest ktos kto boi się ich tak jak ja... Zbiegałam ze schodów krzycząc i płacząc. 

Nienawidzę ich. 

Sukinkoty.. 

Mam nadzieję że u Was lepiej jak U Mnie. 

I mam nadzieję że za dużo mi nie zaszkodzi ten cukier. 

Muszę nauczyć się kontrolować.. Oraz nauczyć jak pohamować napasć na słodkie. 

Kiedys jadłam słodkie nawet codziennie... Teraz, jest to rzecz którą chcę NAJBARDZIEJ  ze swojego życia wyeliminować. 

Podpowiedzcie Mi Jak!

Całuję!

  • paula15011

    paula15011

    30 sierpnia 2014, 13:33

    Ale batonik i lód to jeszcze nie jest tak najgorzej ;) Nie masz się czym przejmować, serio! :D Ja potrafię pół blachy ciasta zjeść w 10 min xD