Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień #4 insanity + co powinnyśmy mieć w dupie! :)


Witajcie :) 

Dawno nic nie dodawałam, ale ćwiczyłam, i jakoś nie było czasu po ćwiczeniach. 

Jak Wam idzie? 

Mi super. Daję z siebie naprawdę max! Ćwiczę zgodnie z Shaunem, czyli Insanity, oraz zaczęłam ćwiczyć na brzuch- ćwiczenia które według mnie są na mięśnie brzucha najlepsze- już kiedyś je ćwiczyłam przez długo, a mięśnie było super widać :) 

krótkie, i efektywne :) zakwasy mam naprawdę ostre haha :) 

Trochę odbiegnę od tematu teraz. 

Przez te ostatnie dni, napotkałam się na rzeczy które sprawiły że poczułam się smutna- urażona- zła.... 

Ale potem sobie myślę.... tak naprawdę, powinnam mieć to gdzieś. 

Były to takie rzeczy jak : 

-koleżanki obrażone bo dostałam z testu z historii lepszą ocenę od nich...

-nazwanie mnie ''dziwką'' ponieważ kolega się ze mną wygłupiał, popchnął mnie, i wpadłam na dziewczynę...

-mówienie przez osobę która siedzi z pupą na kanapie że nic nie osiągnę...

No to jest aż śmieszne... 

Przez takie błahostki dałam sobie popsuć nerwy... 

Takie rzeczy to tylko wpuszczać jednym uchem a wypuszczać drugim...

Jesteśmy na dobrej drodze- drodze do szczęścia! 

Nie są nam potrzebne takie komentarze, oraz takie osoby w naszym życiu! 

Życzę Nam jak najmniej popsutych nerwów, żebyśmy wypuszczali wszystkie złe komentarze od niewłaściwych osób od razu!! Żebyśmy się już tyle nie przejmowały, oraz żebyśmy nie brały tyle do serca...

ORAZ- ŻEBYŚMY CODZIENNIE WYTRWAŁY W NASZYCH POSTANOWIENIACH! :) 

  • judipik

    judipik

    15 stycznia 2015, 14:21

    To fakt, ze takie komentarze najlepiej po prostu olac ;) Podoba mi sie Twoje podejscie :) Ciesze sie, ze trwasz w postanowieniu. Ja jak na razie zyje w ''zawieszeniu''. Brak mi weny do wszystkiego. Niebawem lece do Polski i mam nadzieje, ze wroce z nowa energia i checia do dzialania. Wierze, ze Ty sie nie poddasz i dalej bedziesz robic swoje :) Trzymaj sie :*

    • infinitylady

      infinitylady

      18 stycznia 2015, 20:57

      Mam nadzieję że naprawdę wrócisz z świetną pozytywną energią! :) Ponieważ wiem, że w sobie ją masz. :) Pora ją tylko mocno wyciągnąć! :) Ja wierzę że Ci się uda. Że już niedługo razem będziemy te z uśmiechem na twarzy, i super rurkach z super nóżkami z fajnym tyłeczkiem i z fajnymi ABS! :) Już niedługo!!! Udanego wypadu do Polski!Mam nadzieję że nabierzesz sił, staniesz na nogi i jak wrócisz to z porządnym kopniakiem do działania!!! Pozdrawiam! I dziękuję! :*