Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień #8 insanity - że jeszcze żyje...


Powiem jedno. 

Jakie to jest ciężkie.... 

Ludzie, nie wiem czy ja coraz bardziej się staram, czy co- ale jest coraz ciężej i coraz bardziej się pocę :) - tak, uśmiecham się. bardzo. od ucha do ucha. Siedzę i się uśmiecham. Bez powodu. Uśmiecham się. Czuję się dobrze. 

Mimo tego że wylewam siódme poty. Jak ćwiczę, to czasami chce mi się płakać i wyklinam Shauna. Krzyczę ''zaraz dostaniesz z buta i Ci się skończy!!!!!' 

Ale potem cały czas się uśmiecham. Bez powodu. Uśmiecham się. Jestem z siebie dumna. Nigdy nie robiłam tak ciężkiego treningu. NIGDY. Nigdy się tak nie spociłam, jak pocę się teraz. Nigdy tak bardzo nie podziwiałam siebie, jak teraz, ponieważ wiem- Nikt- nikt słaby, nikt leniwy. Nikt tego nie robi. Jestem z siebie dumna ponieważ jest to tak trudne!!!!! a ja znajduję w sobie siłę żeby to robić. Codziennie. Czasami, jak ćwiczę, mam moment załamania- chcę mi się płakać..... Ale robię to. Jestem taka dumna z siebie. Podziwiam samą siebie- i nie wstydzę się tego powiedzieć. 

Czasami, jak chcemy się poddać.... Pamiętajmy- że gdyby to było łatwe- każdy by to zrobił. 

Praca nad samą sobą, jest najcięższą pracą na świecie. 

Robić coś, co jest inne jak siedzenie na kanapie, i wcinanie ciastek- to jest nie lada wyczyn. 

Jestem pełna podziwu... Odmawiamy sobie tyle rzeczy.... Ciasteczka, chipsy, golonki.... nie wiem co jeszcze... Tylko dlatego żeby wyglądać świetnie. 

Nie lada wyczyn. 

Ja już nie mogę się doczekać tych zdziwionych min... Tego ''Jezu, jak Ty to zrobiłaś????'' tego ''Schudłaś chyba z 10kilo!!!'' 

Uda nam się. 

Tym razem nam się uda! :) 

Życzę aktywnego, miłego, silnego weekendu! 

I powiem Wam coś, bo mam taki dobry humor 

KOCHAM WAS I DZIĘKUJĘ! :) 

Pozdrawiam!

  • kamci.a

    kamci.a

    19 stycznia 2015, 09:16

    motywujesz, a ja sama Cie podziwiam za te ćwiczenia. Kiedyś próbowałam zrobić choć trochę, ale stwierdziłam to za wcześnie

  • nitktszczegolny

    nitktszczegolny

    18 stycznia 2015, 23:35

    Z pewnością niedłuygo zobaczysz zdziwone miny i usłyszysz pytania:"jak to zrobiłaś !?"

  • czarnaOwca2014

    czarnaOwca2014

    18 stycznia 2015, 21:12

    Oj lubie takie motywujące i pocieszające posty! W końcu ktoś z "jajami" :D

  • almost_happy

    almost_happy

    18 stycznia 2015, 21:00

    masz rację praca nad samym sobą jest najcięższa, ja dostałam motywacji jak biegałam obok 60letniego pana który biegł na bieżni 10km/h przez 60min a ja młoda gąska obok niego brak kondycji :( od tamtej pory nie podaje się

    • infinitylady

      infinitylady

      18 stycznia 2015, 21:08

      no i o to chodzi! :) mam nadzieję ze nadal będziesz taka wytrwała, i że już nigdy się nie poddasz!! Pozdrawiam :)