Waga ciągle stoi w miejscu, a ja nie umiem oprzeć się pokusom. Wróciłam dzisiaj późno i nie wiedziałam co zrobić na obiad, życzliwa współlokatorka zaproponowała, żebym dokończyła jej pizze
capriciose, jeden kawałek ma 240 kalorie,a ja jak to ja, oczywiście nie odmówiłam i zjadłam 2 czyli z obiadu robiło się ponad 500 kalorii. Jakaś taka zrezygnowana jestem, bez życia. Podliczyłam kalorie zjedzone w ciągu dnia ----> 1400 czy to jest dużo według was?
coraz częściej zaczynam w to wątpić