Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co u mnie ....
10 sierpnia 2013
Witam Was serdecznie... Tak tylko piszę,żeby pokazać,że jestem,że pamietam, że czytam Wasze pamietniki... A jestem, I nie mam zamiaru zrezygnować, choc oodchudzanie kiepsko idzie. A ja myślałam,ze ja w taka pułapkę nie wpadnę. Inni tak, ale ja : Pociągnę jednym cięgiem tą diętę. Niestety to nie jest tak łatwo. I żadny upór taki w charakterze, nie zawsze pomoże. I nie udowodni sie swojego - JA. Tak, bo ja będę godna podziwu. Wcale tak nie myslałąm, ale taki cel troche miałam, nie odpaść - doprowadzić tą za jednym konkretnym sposobem do końca. I tak całe te dni dieta kuleje, ale nie rezygnuje oczywiście. Rzadko I nieregularnie ale zaczęłam ćwiczyć ten callanetics. Nawet mi się podoba, ponieważ nie są te ćwiczenia takie męczące, ale mięśnie się czuje. I efekt sądzę musi być. Tak,że tak to wygląda. Szkoda, bo tyle czasu zmarnowanego, chociaż nad tym to ubolewać nie trzeba ,życie toczy się dalej tak samo dni I miesiące przed nami. I możemy osiągnąć ten nasz wymarzony cel.. Zgrabną sylwetkę. Co u nas ? Ano po wspaniałym lipcu, słonecznym,trafia sie czasem deszczowy dzień, czy też pada w nocy, ale w miare dalej mamy ciepło I słonecznie. Zubożałąm, bo nie wiem w jaki sposób, ale nagadałam w telefonie aż 50 funtów oprócz oczywiście abonamentu. Mam rachunek 80 funtów! Popisałąm troche z synem z Polski, pare esemesów ( co prawda długich ) jakaś rozmowa I tyle kasy. A ja na dodatek nie mam pieniędzy. Doszło do tego,że doszłam do długów. Synowi muszę oddać 60 funtów co ostatnio wysyłął synowi w Polsce dał ze swoich, no I teraz te 50. A ja mam tylko 30 zarobione u landlord pójde w niedzielę pon. wtorek. I musze zarobić forsę na długi, bo 110 funtów razem długów mam. Strasznie nie lubię mieć długów, jakoś tak ,że całę życie nie miałam długów, raz tylko wzięłam 1000 złotych, I póżniej miałąm przez jakiś czas taki uznany debet to czasem korzystałąm . A teraz do czego to doszło ?....To znaczy, tak naprawdę to nie jest problem, ostatecznie wszystko można podratować Polską rentą... A oprócz tego to co. A dzieci się docierają tzn syn I ta dziewczyna. Córki pracują. Spodziewamy się dzieciaczka. No I najważniejsze,że już znam przyczynę mojego wypadania włosów. A wiecie cóż to takiego było. - Brak MAGNEZU. A magnez jest bardzo, a to bardzo potrzebny w organiźmie, do wszystkiego, do wielu funkcji, a tak za bardzo to go w żywności nie ma, poniewać gleby zubożone przez dostarczanie im herbicydów, pestycydów, I innych związków chemicznych, a jeszcze utracony przez przechowywanie, mrożenie, duszenie, gotowanie, grilowanie, ogólnie przez obróbkę termiczną.. Nie napiszę więcej, a dostałąm przeogromny artykuł na temat magnezu. Chętnie bym go tu zamieściła , bo to informacje potrzebne nie tylko ludziom starszym ,czy chorym, dostarczanie dodatkowo może dotyczyć I innych grup ludzi, także młodszych...A ja niestety niby uświadomiona, a jednak nie świadoma tak do końca, bo pobiorę dwa trzy tygodnie, I zaprzestaję .Takie jest moje pamiętanie o ważnych rzeczach. A odrabia sie takie skutki pół roku, a stan mocniejszy do roku. Z moimi Nie brałam ostatnio.włosami jest troszeczkę lepiej ale problem jeszcze nie rozwiązany. To tymczasem, zabieram sie do ćwiczeń i potem do pisania listu. Pozdrawiam