Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak niesamowicie dawno


.....   nie pisałam, aż sie sama zdziwiłam,że pomyslałąm,że napiszę dziś pare słów.  Już aż sama sie przeraziłąm,że tak dawno I tak długo nie można nie pisać, no bo jak to tak.  Wprawdzie dzisiaj  tylko pare słów, a jutro napiszę, bo już nie robię w restauracji tej dodatkowej u mojego włąściciela mieszkania.  Wakacje się skończyły , ruch zmalał, nie ma tak busy, to juz nie jestem potrzebna.  A wogóle mam dość tej tam pracy, bo więcej czekania pójdę, nie pójdę dzień rozwalony, inne rzeczy stoją rzadko tam chodziłam a musiałam być w pogotowiu.   Wystarczy mi, ....A dzisiaj już zajrzałam do komputera , ale zabardzo nie miałam czasu, bo przyszły dzieci.  To wprawdzie dzień w którym się urodziłąm, ale nie obchodzę urodzin, tzn w tym roku oznajmiłam rodzinie dzieciom,ze nie obchodzę urodzin, bo ostatnio od kiedy tu jestem to zrobiłam , jako że jeszcze nie byłam ochrzczona w Zborze Świadków Jehowy, a oni jak wiadomo nie obchodzą.  Tak zrobiłam w ubiegłym roku, bo cóż języka człowiek nie znał, to nie chodziło się do zboru I jakoś chciało się wejść tu w jakieś grono znajomych.To były takie spotkania.  Teraz trzeba już do tego podejść jak należy.  A dzieci były porobić różne rzeczy na komputerze, wydrukować karty pokładowe, bo lecą do Polski za kilka dni, poza tym  zamóiliśmy książki z Empiku, bo syn miał taki kupon nagrodowyza ankiety na sto złotych wybrania książek w Empiku. Wybraliśmy trzy o tematyce ezoterycznej. Myslę ,że będą ciekawe.  No I tak posiedzieliśmy miło z dziećmi.   Aha dieta  już od dwóch dni zaczynam wreszcie chyba wyrównam ogranicze to jedzenie zawsze po takim odejściu niekontrolowaniu trudno tak o drazu zacząć dietowo jeść I to wszystko.  Wprawdzie dzisiaj nie ćwiczyłam, a wczoraj nie mogłąm dokończyć bo tak słabo się poczułam, I wiem ,że to mi poszkodziła nadmierna ilość magnezu bo wzięłam rano 100mg I w południe też I to okazało się za dużo, bo słabo się poczułam, mało człowiek nie zejdzie.  Tylko swoje leczenie duchowe wówczas stosuję, seanse. Wypiłam jeszcze do tego kawę normalną z kofeiną ,żeby tą nadmierną ilość magnezu wypłukać . Nie za bardzo dobrze jest na sobie eksperymentować.... wiecie , myślę,że byłam bardzo blisko zejścia, ale nie martwcie się, już jest dobrze. A ilość magnezu wypraktykowałąm -  na sobie. Teraz wiem ile mogę brać.   W porzo....To tak na razie tyle. Jestem, żyję, miło Was witam, do usłyszenia jutro, pa  
  • irena.53

    irena.53

    10 września 2013, 15:40

    Bardzo dziękuję za życzenia - po prostu bardzo mi miło, że napisała osoba, która jeszcze do mnie nie pisała I myślałąm,że mnie nie lubi. A tu ot ! .... Serdeczności dla wszystkich

  • Cocunia13

    Cocunia13

    8 września 2013, 14:19

    No to sie ciesze, ze zyjesz i wszystko ok;)) Wiecej nie eksperymentuj....to moze byc niebezpieczne;))) Przesylam spoznione zyczonka....spelnienia marzen i duza buzka;)))