Spokojnie dzisiaj, słońce było, ale zniknęło, choc na ogół ostatnie dni są słoneczne . To pociesza. Dzisiaj zaraz poćwiczę , pomedytuję, I ogólnie spokojnie spędzę czas. Chyba,że po południu około 17 - stej pójdę do córki I zrobi mi farbowanie włosów, bo przed wyjazdem trzeba to zrobić . Wczoraj byłam u dentysty, ale tylko zrobił mi przegląd, a myślałam,ze od razu uzupełni mi ten brak, bo plomba mi wyleciała ... Dobre I to, mam już następny appointment, czyli jestem zarejestrowana na 6 - sty maj , po powrocie z wakacji, zaraz pójdę. Czyli dobrze jest. A wakacje będą krótkie, tylko 8 dni - też wystarczy ... - - - Dobrze, że oderwałąm się I poszłam do kuchni, bo tam gotuje sie marchewka z fasolką I to już od 40 minut,- zapamniałąm... Można spalic chatę... I tak to pożegnam się z Wami, bo biorę się za swoje zajęcia, zacznę od brzuszków, rowerków, ....potem inne I medytacja, a potem chciałąm jeszcze choc chwilę poczytać. Tym razem chyba wezmę z moich zasobów , książkowych, " O potędze duszy," - Edgara Cayce. Mam sporto takich dobrych tytułów, I cieszy mnie to, bo kiedyś był czas,że nie było mnie stać na książki. Teraz tak... jest troszkę lepiej. I tym akcentem zakończę, zasyłając wszystkim Vitalijkom życzenia wszystkiego dobrego, I schodzenia z wagi - pa . Irena
irena.53
27 kwietnia 2014, 16:06Ja jestem miło zaskoczona, I taka pełna nadziei,że ten świat idzie ku lepszemu, bo kiedyś tez słyszałąm,ze mało Polaków czyta, a tu czytam częstyo na profilach,, lubię czytać książki, I to bardzo częste jest . Jakoś tak to napawa mnie troche otuchą,że jest lepiej ... I dobrze,,,że są takie mozliwości wymienienia, za darmo. To bardzo dobrze - To zasyłam serdeczności - Irena
tirrani
26 kwietnia 2014, 19:36mówią,że Polacy nie lubią czytać... ale ja myślę ,że to nie jest prawda...My czytać wprost uwielbiamy:) W Poznaniu ( a może i w całym kraju?) mamy takie regały , do których można wkładać książki i czasopisma których już nie potrzebujemy, są też inne miejsca gdzie można książkę zostawić i wziąć inną:) nigdy nie leżą długo... Ja ostatnio postanowiłam kupić audiobooka, bo sporo jeżdżę autobusami, a mam chorobę lokomocyjną i nie mogę czytać podczas jazdy...niestety...kompletna klapa. Fatalnie czytana:( 2 dychy wywalone:( juz się chyba nigdy nie zdecyduję. Pozdrawiam:)
irena.53
24 kwietnia 2014, 13:30Dziękuję Ci kochana ......
benatka1967
24 kwietnia 2014, 12:58życzę powodzenia :)