A tak pare słów innych, coby zatrzeć wczorajszy wpis, takie zbyt osobiste sprawy, biadolenie. Staram sie byc juz spokojna, tylko rozregulowane serce troche mnie niepokoi. Bo rozregulowana praca serca jest, cisnienie zmienia sie jak w kalejdoskopie. Potrafi w jednym dniu być po pracy, po 10 tej 104/89/72. A po spaniu po 15tej 178/77/72, a po jeszcze dziesieciu minutach 195/77/72.A wczoraj np było 140/62/64 Tak ,że powiem Wam co muszę, bądź powinnam. Powinnam teraz bardzo sie oszczędzać, dużo spać, wcześnie chodzić spać nie przekraczając przyzwoitej godziny czyli okolo 21wszej bądź 21 ;30. Wczoraj poszłąm później to zasnąc nie moglam a potem tak mi cisnienie spadło,że ani zmierzyć go nie dało się, a omało w srodku nie zammarzłam, do tego dochodza zaraz lęki, atak paniki. To wiecie. No ale nie będę sie rozpisywać, nie o to chodzi, trudno wróciłam do leków takich na uspokojenie nie warto się męczyć...I będę dbac o siebie bo muszę dojść do siebie - mam nadzieję że praca serca na tyle sie jeszcze nie upośledziła I ono odpocznie. Choć kiedys przed laty po tym życiu, - pożyciu jak to ja mówię, jedna zastawka była mniej sprawna, ale teraz jak robiłam testy na serce I badania przed trzema laty to było wszystko w dobrym porządku, wiec mam nadzieję że I tym razem w dojdzie to do siebie, bo gdyby nie te niekonwencjonalne sposoby, duchowe leczenie to niejedna osoba już by umarła . Ale to nie ważne ,żeby pisac takie smutne rzeczy ,- ludzie nie lubieją takich rzeczy czytać. Chciałąm tylko powiedzieć,że koniec z przeżywaniem z taka rozpacza w temacie dzieci, niech sobie mówia co chcą , generalnie zmieniam sposób relacji. Dzisiaj juz spokojna jestem , cały dzień poswięciłam dla siebie czytałam troche Edgara Cayce O reinkarnacji, bardzo interesujący fragment, o wielokrotnym pobycie Chrystusa na ziemi... Nie chcę tutaj przytaczać jakies fragmenty, tak tylko dla zainteresowanych. Ja także spotykałąm wielokrotnie wzmianki o powtórnych inkarnacjach.(W Biblii) Jest ... Przy wnikliwym czytaniu, wielokrotnym zauważa sie różne rzeczy wnikliwiej. Docieramy do róznych rzeczy. - - - - A tak to narazie odpoczywam , wczoraj obejrzałam sobie film - niemiecki - " Opiekun" Może być, a swoja droga te niemieckie filmy to maja taki swój styl, takie trudne, psychologiczne są . Ale I owszem obejrzeć można. A dwa dni temu obejrzałyśmy( z córa , z któą mieszkam) znowu pare odcinków Doktora House,- to da sie oglądać. - choc niecodziennie oglądam filmy, nie ma na to czasu...A wogóle znowu zamierzamy obejrzeć Czeka na nas świat" Prześmieszne, dobre, choc mojego syna dziewczyna mówi,że to smutne bo biedny Piotrus żył, bez pracy, głodny był. Niezbyt zrozumiała, ponieważ ten film jest tak przejaskrawiony, że nie mozna go raczej oglądać serio, że nie miał pracy, chodził głodny,że az nawet psu odebrał jedzenie, ba zabił go!. Rozczuliła się, ale mimo, bezrobocia w Polsce w latach 2000tysięcznych az tak nie było,...No I na końcu - przecież tak naprawde nie zakopali go pod ziemią. Kto nie oglądał - polecam . To tyle dzisiaj, w lepszym tonie I nastroju. A do diety I cwiczeń sądzę,że przy troche lepszej koniunkturze wrócę.... Czego I sobie I Wam życzę - pa buziaki