Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Inna rzeczywistość ...


Inna rzeczywistość.    Jak zostawiłam  to co powinnam zostawić,  to  zrobiło mi sie lepiej, wolnie,   swoobodniej......  I tak wczoraj  juz inaczej -  poswieciłam  sobie czas. Byłam troche na wyższych wibracjach,   jakichs tych alfa. Gdzies tam  buzowało mi się, tak powiedziawszy podekscytowana byłam, wiec rano po wstaniu, to wiadomo cos tam zrobiłam  a potem  poszłam  pomedytować, włączyłam muzykę relaksacyjną. I siedziałąm  , jednak jeszcze czasami mysli mi latały różne,zmęczyło mnie siedzenie, wiec położyłam się - ale nie..nie nie do łóżka, tylko na podłodze. I tak trwałąm   długi czas,, przy muzyce relakscacyjnej.Starałąm wyciszyć się jak najbardziej stopić się z tą muzyką - stać się nią....Troche to przyniosło efekty, wyciszyłam  się. O dwunastej wstałąm   bo umówiłyśmy sie ,że jak L będzie wracała z pracy to pojdziemy do sklepu, bo troche chciałayśmy kupić,  bo zrobiło sie pusto . A poza tym  Luizka mówiła,że kolezanka jej mówiła ,że tu do tego naszego blisko sklepu  przywieźli krzesełka takie plastikowe, a chciałyśmy kupić. I kupiłyśmy, - 6 krzesełek, ponieważ mamy tutaj ogródek  to będziemy siedzieli, a czasami to I do domu sie przydadzą, jak przyjecie,  bo mamy tylko 9 krzesel, dwa fotele no I sofa. Czasami to za mało.  I tak - dobrze  jest) - pogoda bardzo piękna - słoneczna, powinno by sie korzystać I opalić troche bo lipiec, sierpień będzie gorszy troche - zapewne.  Jak zawsze tutaj... Trochę będę inaczej,  moja córka Renatka ostatnio powiedziała - mamus ty przestań słuchać Jacka Kaczmarskiego, bo on też jest mocny -  słuchaj muzyki relaksacyjnnnej, ale ja mówię, ale w Jacka piosenkach jest taki przekaz miłości, no ale też - dodałąm on tak ekspresyjnie to podaje. No I tak, mówie może rzeczywiscie ostatnio rzadziej , zbyt rzadko jej słucham. Dzisiaj planuję wyjść troche do ogródka posiedzieć, tylko godzinkę poleżę po tej mojej pracy. Mam za soba kąpiel, śniadanie dość dietowe, bo dwa jajka,  połtora kromeczki chleba, sałatkę z mniszka z pomidorkiem. Teraz na drugie - kisiel. na słodzikach oczywiscie.  Zebraąłm zbiór pokrzywy, już schowałam, bo wysuszyła się - z własnego ogródeczka. Nic tu wiecej nie będzie, bo tu pólka do sadzenia nie ma, tylko łączka I po bokach krzewy I kwiatki. I troche zielska. Ostatecznie mniszka tez mogę ususzyć. No I tyle, wczoraj bylyśmy w tajskiej restauracji. Trochę inaczej podają, no I dość ostro, te sosy. Ale było smacznie - tyle że to dietetycznie nie było do sporo tego było, a raz kiedys nie zawsze...Ładnie witają I żegnają przez ukłon I złożenie rąk. Luizie bardzo się podobało, narobiła sobie zdjęć no bo oczywiśćie musi być cos nowego na facebook.  -   -   -   - A dzisiaj miałam   śmieszne zdarzenie, bo przychodzi pan, nie pan - raczej jak pani, ubrany w sukience z torebeczką. Minął resyaurację ale zaraz wrócił uchyla drzwi I pyta  ...is open, I ja mówię,że open   at eighty o'clock is open. To pan pyta  czy toilets, wiec ja mu mówię, tak mi przyszlo na mysl, że - on the left is man, and on the right is for woman.Wytłumaczyłam,że na lewo, na prawo. I pan wybrał na prawo,  damską toaletę.  Fajnie to wygląda, bo ci panowie ( jest jeszcze jeden - widziałąm na miescie)tak z duma noszą te torebeczki damskie.  No ale jednak to pan,bo łysy,  nogi gołe ale sukienka.... I tak powolutku,  zrobiłam  juz dzisiaj swoje pierwsze ćwiczenia, te korekcyjnie, na kregosłup. Potem drugi raz - wieczorem. Dołączę do tego inne ćwiczenia,  ale jak juz te staną sie dobra rutyną.  I tak pogodnie żegnam sie z Wami, do usłyszenia - Irena  

  • irena.53

    irena.53

    24 kwietnia 2015, 13:33

    Teraz juz bardziej dojrzewa już są kwiatki to wtedy jest gorzki, ale u mnie mozna znaleźć tego na mojej łączce, zreszta to tylko sezonowe warzywko, wiec jesc będziemy inne sałaty..pokrzywy czy inne. Jak miałąm kiedyś działke to jadałam lebiodkę ,... teraz tutaj nie mam....Cos znajdziemy...pa...pa

  • Dorota1953

    Dorota1953

    22 kwietnia 2015, 15:11

    Fajnie, ze sobie pomedytowałaś :) U mnie dzisiaj też jest ciepło i wyszłam sobie trochę po wyszywać na moją ulubioną ławeczkę :) Zazdroszczę Ci tych zbiorów pokrzyw, bo ja mam jeszcze małe i sukcesywnie je zjadam :) Czy dla Ciebie mniszek nie jest gorzki ???? Raz zrobiłam z niego potrawę, ale nie nadawała się do jedzenia :(((( Miłego popołudnia :)