A mnie udało się przetrwac , kolejny dzień i nie zwariowac a to już
duży sukces :))Nawet udało mi się z całą trójką na
spacer wyruszyc , chociaż byliśmy zjawiskiem na placu zabaw :))
Dzięki Wam dziewczyny za ciepłe słowa bardzo mi było miło czytając
Wasze komentarze , miło myślec , że tyle z Was mnie wspiera emocjonalnie
Bardzo ciepło na serduchu !!!! Dietę dalej ostro trzymam jeszcze tli się nadzieja , że jednak 6 do Wielkanocy się pojawi
wystarczy mi nawet 69,9 :)) Fajnie by było rozmarzyłam się normalnie .
ostatnio tyle ważyłam 3 lata temu na początku drugiej ciąży , bo mój organizm jakiś dziwny , że do 4 miesiąca chudłam , i w obu ciążach przytyłam ok 8 kg po porodzie jeszcze było ok 4 miesiące po porodzie szła już tylko w górę .... Aż w końcu się wziełam za siebie , nie chce mi sie wierzyc , że już 10 kg poszło w niepamięc wyobraźcie sobie 40 kostek
smalcu made in Irena :))
Ostatnio zasmakowałam zupy Knora gorący kubek moc warzyw 200 ml
ma ok 80 kcla a gęsta i pożywna naprawdę smaczna. I robię sobie częściej surówkę z selera naciowego bardzo smaczna i też podobno dobrze działa na przemianę materii . Polecam :)
tomija
2 kwietnia 2009, 15:07buziole:)))buziole:))
grubasek855
2 kwietnia 2009, 14:56zdążysz do Świąt:) tego Ci życzę.. Z dzieciakami robisz sporo postępy:) Skoro potrafiłaś ogarnąć wszystkie na tyle, że udało Wam się wyjść z domu to jestem pełna podziwu i gratuluję:)
piatekmaria
1 kwietnia 2009, 18:11Bo jak widzę dobrze działa na humor:) Maria
tomija
31 marca 2009, 21:45jak to sie mówi gunt to dobra organizacja:))a matka to najlepszy organizator na świecie:))a jak ma tyle dzieci po opieką to dopiero mega :))trzymaj sie i nie daj sie jutro kolejny piękny dzień i cicha noc:))kolorowych snów:))
andzinka1967
31 marca 2009, 21:08jestem pewna że pzry takim nastawieniu i motywacji zobaczysz 6 tkę do Wielkiejnocy - buziaki i dziękuje za wspaniałe komentarze u mnie
wkmagda
31 marca 2009, 21:0710 kg to piękny wynik! Na pewno osiągniesz cel, bo jesteś super babka!