Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jest coraz gorzej..


nie podołałam.. niestety wesela, imprezy i chłopak uwielbiający pizze, tosty i zapiekanki mnie pokonały.. przynajmniej na razie..

Nie mam zamiaru się jednak poddać, jutro jadę do sklepu po rzeczy zapisane w diecie vitalii i postaram się jeszcze mocniej.. Poprosiłam już Najdroższego o jedzenie pizzy w pracy, nie proszenie mnie o to, żebym zrobiła mu tosty, czy zapiekankę, nie proponowanie zamawiania pizzy, kiedy jesteśmy po imprezie itd.

Eh..
  • Kopara26

    Kopara26

    4 maja 2010, 20:52

    hej nie musisz się ostro wszystkiego wyrzekać jeden kawałek pizzy raz w tygodniu ty ten tost nic groźnego nie zdziała spróbuj sobie tak zrobić. Ja robię domową pizze często ale rzadko się kuszę na nią choc jest o niebo lepsza niż kupna. Aha a dziś oglądałam program gotuj i chudnij czy jakoś tak i tam robili dietetyczną pizze.Spód był jakiś inny ale nie widziałam od początku.