Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Walka z sama soba...


Rano zrobilam wielki blad....mianowicie zjadlam 1 batonik czekoladowy a'la 'merci', potem 3 kawalki chleba z pasztetem....i tak na razie nic. Czas tak szybko plynie...jutro znowu do szkoly....tak mi sie nie chce. Czasem chcialabym cofnac czas....dlaczego to jest nie realne....czemu  musimy byc tacy ostrozni. Jedna zla decyzja moze zrujnowac nasze dotychczasowe zycie...dosyc tego;P Dzis zjem jeszcze rosolek, wypije z 100 l wody;P i bedzie dobrze.
Zrobilam sobie zdjecie. Wiem jestem odrazajaca...ale walcze z tym i szczuplutka;za kilka miesiecy bede szczuplutka;D

  • fantazja.

    fantazja.

    5 grudnia 2010, 13:39

    Odrazajaca?? chyba sobie zartujesz? Nie przesadzaj! :P