Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W koncu sie zabralam za to co powinnam zrobic
dawno temu...


1 raz od dluzszego czasu...chce scudnac...nie jest to co bylo, ze powtarzalam sobie musze schudnac...Nie zmuszam sie, nie oszukuje samej siebie. Postanowilam raz na zawsze zmienic swoje obzydliwe nawyki...m.in : koniec z slodyczami, nigdy wiecej paluszkow etc. , koniec z bialym pieczywem, ograniczyc makarony....to tylko taki wstep do tego co chce zrobic.... 
Nie bede na jakiejs okreslonej diecie...postaram sie jesc duzo owocow, warzyw, pic duzo.... Ale boje sie ze efektem ubocznym bd zaparcia....mam kolejne tj. od soboty nie bylam w toalecie...to juz 4 dni, ostatnio bylo 6 dni.... Help!!! 
Dzisiaj zamierzam zrobic pizze na obiad....ciekawe czy dam rade nie zjesc...a wlasciwie dlaczego mam odmawiac sobie czegos gdzie bd warzywa....zrobie dla siebie maly kawalek tylko z warzywami...bez sera!  
Dzis pozarlam: 1 jablko, 1 wafel ryzowy
Planuje dorzucic: 2 jablka, 2 wafle ryzowe, 200 gram jog.nat. mozliwe ze bd tez pizza...ale sprobuje pokonac swoj zoladek... Chociaz boje sie....co kilka miesiecy zawsze w nocy...budze sie z okropnym bolem brzucha, wtedy nie moge zlapac tchu, czuje sie jakbym miala sie udusic...bol promieniuje na plecy...nie wiem co wtedy zrobic....straszne
Jutro podam wage:) Ta kawa z mlekiem byla genialnym pomyslem, dziekuje:)