Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wkurzona...wlasna glupota!


Wczoraj zawalilam...na calej linii. Przez caly dzien bylo wzorowa...ale jakwrocilam z impr...rzucilam sie na chipsy..zjadlam 150g 2 banay.......tak mi zle z tego powodu....na dodatek wywala mi sie jeszcze syfy....po jasna cholore to robilam? 
Dzis zjedzone: Sniadanie:(jog 15o kcal (DAnio) banan, jablko, pomarancza, 30 g platek owsianych, 20 g otrebow) , Obiad(rosol-mala miseczka, ok 25 g kaszy gryczanej , gotowane mieso z rosolu)....
Dzis juz nic nie ruszam...a jutro jak wejde na wage to pewnie zobacze z 75kg.....jestem taka zalamana....czuje sie taka slaba...jakbym sama nie mogla sie kontrolowac...