Miara sukcesu dla każdego jest inna. Siedziałam sobie rano i oglądałam proponowane treningi wideo. Obłęd w oczach, żeby to zrobić musiałabym być z 50 kg lżejsza i o wiele sprawniejsza. Ale ... czy mam się poddać na początku drogi? Znów wyjaśnić sobie, że tarczyca, stawy itd. Nie tym razem. To niemożliwe, żeby dla ludzi z moim poziomem sprawności nie wymyślono czegoś żeby się rozruszać. Poszperałam na necie i znalazłam gimnastykę dla seniorów i otyłych. Nawet ten poziom był dla mnie trudny, ale wytrwałam całe 15 minut. Sukces na miarę moich możliwości. I tak sobie myślę, że co dzień chcę takich małych sukcesów.
I jeszcze jedna myśl, która nurtuje mnie od jakiegoś czasu - 52 lata, czy to wiek odpowiedni, żeby iść na studia podyplomowe i stanąć w szranki z młodymi umysłami?
naceroth
30 lipca 2019, 07:58Oczywiście, że to odpowiedni wiek! Umysł postawiony na baczność funkcjonuje dużo lepiej i dużo dłużej - widzę to w moim najbliższym otoczeniu. Najlepiej trzymają się ci, którzy mają obowiązki, pasje, i którzy starają się ciągle uczyć:) nawet ci, którzy mają nie 52, a 92;) Trzymam kciuki!
Malgorzata2013
29 lipca 2019, 21:46Powodzenia!
IvKa1966
29 lipca 2019, 16:52Komentarz został usunięty
Malgorzata2013
29 lipca 2019, 15:32IvKa, jestem od Ciebie o 10 lat starsza. Pamiętam, że mniej więcej 10 lat temu miałam przemyślenia podobne do Twoich. Rozmawiałam o tym z koleżanką z pracy (ona wtedy miała 71 lat!). Powiedziała mi, że jestem głupią smarkulą i że uczyć się trzeba przez całe życie, bo inaczej stajesz się starowinką niezależnie od wieku. Poszłyśmy wtedy razem na podyplomówkę. Od tego czasu myślę sobie, że zasadniczym pytaniem, na które trzeba sobie odpowiedzieć, jest: "chcę, czy nie chcę". Jeśli"chcę", to MOGĘ i już! Z tymi młodymi umysłami, to nie przesadzaj. NIECH MOC BĘDZIE Z TOBĄ
IvKa1966
29 lipca 2019, 16:54Dziękuję za wsparcie. Właściwie podjęłam decyzję. Odchudzanie odchudzaniem, ale to nie może determinować mojego życia. Zdążyłam już omówić tę sprawę z mężem. Od października idę na podyplomówkę - zrobię doradztwo zawodowe. Myślę od tym od jakiegoś czasu w kontekście pracy zawodowej kobiet i poziomu ich zadowolenia z wykonywania swoich obowiązków zawodowych. Mąż postawił mi jeden warunek - dodatkowo szkoła języka angielskiego. No cóż zapowiada się, że dalej obiadów nie będę w domku gotowała ;p
agazur57
29 lipca 2019, 13:59Każdy czas jest dobry. Mój starczy umysł w dalszym ciągu wygrywa z młodszymi koleżankami :) Z treningami nie rzucaj się na głęboką wodę, bo się zniechęcisz, a może i zaszkodzisz. Powoli, po kilka minut dziennie i wydłużaj czas.
IvKa1966
29 lipca 2019, 16:57Masz rację :) Jak napisała mi Małgorzata2013 umysł ćwiczony to umysł wiecznie młody :)
Agnusia93
29 lipca 2019, 12:11A czemu chcesz iść na studia?
IvKa1966
29 lipca 2019, 16:58Bo mogę - mam na to wreszcie czas i środki. :)