Był dość łatwy, ilość powtórzeń mała, nie zmęczyłam się. I nie wiem po co przerwy między ćwiczeniami. Dobiła mnie tylko rozgrzewka w postaci ośmiominutowego biegu w miejscu.
Z dietą tak sobie, nie zaliczyłam jeszcze całego menu na dziś, ale w pracy były imieniny Bożeny. Zjadłam pół plastra rolady, 3 cukierki i 1 kawałek ptasiego mleczka. Jutro będzie lepiej.
Tym bardziej, że dziś rano zanotowałam pierwszy spadek - waga 104,6