Wczoraj skończyłam drugi tydzień na diecie przyśpieszającej metabolizm. Dziś na wadze równo 105,00. Waga na pasku jest z czwartku więc chyba nieźle - 90dkg w 4 dni. A w sobotę było już 104,8. W zeszłym tygodniu też tak było. Środa, czwartek duże spadki, w weekend zastój albo ciut w górę, a potem znowu w dół. Generalnie dieta jest fajna, nie głoduję, a niektóre dania chętnie wcina również rodzina. Tylko ten brak kawy.... Ale nie uległam
Malinka38757
2 grudnia 2014, 10:41Ważne że są spadki i sie nie poddajesz:))