Dziś faza druga, czyli proteiny + warzywa. Proteiny to mięso, ale autorka ma wersję dla wegetarian. Nie wnikałam bo ja mięsiara jestem. Syndrom odstawienia kawy mija powoli, choć bez tabletki przeciwbólowej się nie obyło. W sumie może to przez pogodę.
Wczoraj wypiłam 3,5litra. Skutek: musiałam w nocy wstawać. Dziśs idzie gorzej, za mną dopiero litr z kawałkiem
Malinka38757
25 lutego 2015, 21:27Oj ja nie wstaje wole się przełęczy do rana :-D ciekawe czy ta dieta faktycznie Przyspiesza metabolizm:-?
iwa1970
26 lutego 2015, 07:24myślę, że coś w tym jest. W listopadzie schudłam prawie 6 kg, a potem były święta, sylwester, wyjazd w góry. I przybyło mi raptem kilogram. A nie żałowałam sobie choć np. nie jadłam chleba. Cechą tej diety jest to, że po sporadycznych szaleństwach szybko wraca się do stanu poprzedniego. Poczytaj stronę którą podałam Ci do burgerów tam dziewczyna dużo pisze o swoich doświadczeniach
puszysta43
25 lutego 2015, 16:40Ładnie 3,5 litra wody,ja ledwo daje rade 2 litry wypić plus ziołowe herbatki