Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwsze sukcesy


Muszę przyznać że nie trzymam się restrykcyjnie diety tzn. jem mniej i nie zawsze to co mam przygotoane, ale nie dlatego że się głodzę tylko nie zawsze jestem w stanie zjeść ilość jaką założyła p.dietetyk. Nie zawsze też pomimo tego że staram się zawsze przestrzegać godzin posiłków jestem w stanie ich przestrzegać. ALE WIDAĆ  JUŻ SCHUDŁAM 1,8kg( w ciągu tygodnia) teraz tylko próba pod tytułem Boże Narodzenie. Idziemy z mężem i dziećmi do rodziców (jednych i drugich) i nikt nie będzie gotował specjalnie dla mnie, ale mam nadzieję że jakoś dam radę sobie ze świątecznymi specjałomi. Wszystkim którzy się odchudzają i boją się tej próby życzę wytrwałości (sobie też), a tym którzy będą w święta z takimi osobami życzę wyrozumiałości, a dla wszystkich chudych i grubych, wysokich i niskich zdrowych , spokojnych, pogodnych i wesołych świąt.