Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Victory !!!!!!!!!
29 grudnia 2007
Pomimo Świąt (i dużych grzechów) nie poległam, schudłam 0,2kg. To niewiele, ale najważniejsze że nie poszło w drugą stronę. To pokazuje ile czyni wiara w cuda. Cud się stał, bo nie przytyłam. Ale przesadzać nie będę , bo Bozia się wkurzy i nic już nie będzie z tych cudów, a myślę,że jeszcze opatrzność przyda się nie raz (znam się i wiem, że jeszcze nie raz się zapomnę) chociaż może nie??? Pozdrówka Iwka
SYSESEK
29 grudnia 2007, 09:19Dzięńdobry , rzuciłem okiem , nie jest żle ,a i tak jeśli pani przytyje do końca roku ,to nic sie nie stanie , ale czymam za panią , i tak jest powoli ,a do celu ,pozdrawiam