Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kłopoty


Kochane Babeczki :)

Nie myślcie sobie ,ze o Was zapomniałam , nie zapomniałam . Siedzę cicho, bo mam sporo roboty i odwiedzić bliskich osób, a przede wszystkim mama   mnie zagnębia. Teraz mówi,ze ze wszystkim sobie znakomicie poradzi,jak ledwo chodzi i ma zaniki pamieci. I rozmawiaj tu z taka osobą. Kazdego ranka ma inne poglądy. Mój mąż jest bardzo dobrym (kwiatek)człowiekiem ,ale jest juz u kresu wytrzymałości. I moze wybuchnać a to bedzie oznaczało dla mamy utrate pozycji księżniczki . Tak to jest jak ktos ma dobrze to chce lepiej tylko że nie wie  o tym ,ze sobie pogorszy. Jestem w strasznej sytuacji mama nabrała takiej pewności siebie - ,że szkoda gadać,najmądrzejsza, wszystko naj , a my wszyscy  mamy jej słuchac tak jak zwykle. Teraz mówi ,że może u nas zamieszkac za rok ,bo teraz jest silna i zdrowa - i kto to mówi, po zawale, z dziurami w kosciach itp.

Czuje taki niesmak bo my z meżem robimy dla mamy wszystko, latamy za nią po lekarzach,leczymy ,super odżywiamy, a ona ma w d.... nasze raki ,nasza miłość ,tylko kocha stare mury. Ręce opadaja. Mam ochote jej powiedziec - skoro masz gdzies moją chorobę i chorobe mojego meża to my tez możemy miec gdzieś twoją starość. 

Jestem wykończona psychicznie codziennie musze udawac szczęśliwą ,że mamy mozliwość ją gościć,ale robi sie coraz gorzej. Do szczęścia brakuje nam tylko spokoju,żeby przestała mówic  o tym powrocie do domu, który ze wzgledu na jej zdrowie jest niemozliwy.

Serdecznie Was pozdrawiam <3(kwiatek)(kwiatek) - Iwonka

ps. zamiast chudnąć to tyję (szloch)

  • Wiosna122

    Wiosna122

    30 maja 2015, 11:25

    Pati ma rację..., prawda jest taka że długo tak nie pociągniesz ;/ a też przecież nie jesteś zdrowa, a mamie się nie dziw..., starych drzew się nie przesadza.., ja ją doskonale rozumiem, wiem co to tęsknota za domem... kiedy jest się daleko...,

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    28 maja 2015, 22:46

    Strasznie ciężka sytuacja na waszej głowie. :/

  • jolaps

    jolaps

    28 maja 2015, 22:19

    Nie oczekuj od mamy wdzięczności. Jej postawa i zachowanie jest wynikiem choroby. Jak nie dajesz rady to może weź jakąś opiekunkę a ostatecznie, chociaż na dzień do jakiegoś ośrodka pomocy.