Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
drugie ważenie..
5 czerwca 2009
Oj, dziś źle...za oknem zimno i pochmurno a moja waga...łeee..nie wiem co jest grane wczoraj było 78,600 i taką miałam nadzieje,ze dziś będzie troszkę mniej, że zrzucę kilogram od ostatniego ważenia a tu...przybyło!!!!! Przecież niczego złego nie zrobiłam, trzymam dietę, ćwiczę,jak karza-nawet sobie czasem cos dodaje..a tu taka porażka...Jeszcze dzis wyjeżdżam i nie wiem jak utrzymać diete...oj, nastawienie beznadziejne....
agulos
5 czerwca 2009, 17:55Może ci mięśnie kg dodają ;)) Nie martw się waga nas nie lubi tak jak my jej i stawia opór ;)