Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 37 lat i wreszcie postanowiłam zabrać się za siebie. Mam nadzieję, że ten dziennik mi to ułatwi.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 731
Komentarzy: 12
Założony: 17 września 2015
Ostatni wpis: 8 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Iwonawsz

kobieta, 46 lat, Katowice

168 cm, 66.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 października 2015 , Komentarze (2)

:?i co miało być fajnie a tu dzisiaj w dzień ważenia waga oczywiście musiała pójść do ...góry ... tym razem mam chyba usprawiedliwienie bo jestem tuż tuż przed @ a wtedy moja waga szaleje...czasem nawet do dwóch kilogramów : (  tym bardziej,że cały czas trzymam się dietki i treningów. Mój plan treningowy w październiku wygląda tak pon,wtorki,czwartki godzina treningu z trenerem następną godzinę mam dowolną (czyli bieżnia, jakieś zajęcia fitness itp) środa,sobota- wolne. W piątek trening z trenerem +spa, niedziela basen. W dni wolne kręcę hula-hop po 30 minut. A do tego ogarnąć dzieciaki i męża ;)  

Teraz trochę zejdę na inny temat nasza koleżanka wczoraj miała chwilę "załamki" zachciało jej się pizzy.  Mam nadzieje,że zjadła ją ze smakiem, ponieważ tak mocno trzymającej się diety i treningów osoby nie znałam ,dla mnie jest Wielka a to pokazało tylko że jest człowiekiem i myślę że nie można dać się zwariować. Nieraz kawałek zjedzony teraz z rozmysłem jest lepszy niż późniejsze rzucanie się na byle co. Jest ona osobą dzięki której tutaj jestem, po przeczytaniu jej pamiętnika pisanego z wielkim poczuciem humoru a zarazem tak prawdziwego stwierdziłam,że ja też mogę się zmienić zacząć dbać o siebie i poczuć się znowu atrakcyjną kobietą. A ten jej wczorajszy wpis pomógł mi dzisiaj  się nie załamać tylko poszukać przyczyny wzrostu mojej wagi. Myślę, że wiesz o kim pisze - dziękuje ;)               

6 października 2015 , Komentarze (3)

Dzisiaj na wadze 77,2 nareszcie coś się dzieje. Nie zmieniam na pasku bo założyłam sobie, że oficjalne ważenie będzie w czwartki. Od 1 ładnie trzymam się dietki a do tego siłownia -to dopiero początek ale człowiek dostaje skrzydeł jak pojawiają się efekty.   Znajomych z siłowni też więcej, podpowiadają na co jeszcze iść. Człowiek wykończony ale jaki szczęśliwy,że zrobił coś dla swojego ciałka.   

  

Ps Dziękuje wszystkim za komentarz : )

5 października 2015 , Komentarze (4)

Od października zapisałam się na siłownie, dwa dni zaliczone.

Teraz musi być już dobrze:) 

21 września 2015 , Komentarze (1)

Śniadanie: 2 kromki razowca,kawa, pomidor, 4 plasterki żywieckiej, kawałek papryki

II Śniadanie: kawa z mlekiem 2%,jogurt typu greckiego "0",jabłko

Obiad: 1/3 woreczka kaszy gryczanej, gulasz z szynki, sałatka z pomidora,ogórka,papryki i lodowej sałaty

Podwieczorek: kawa late + coś do 100 kal

Kolacja: jeszcze nie wiem ale muszę się zmieścić do 200 kal.;)

do tego woda - minimum 1,5 litra

          

21 września 2015 , Komentarze (2)

W piątek było 77,8 już się cieszyłam że pokazało się 77 .....ale przyszedł weekend i niby fajnie w sobotę sprzątanie, basen (40 basenów przepłynięte) a później wieczór ....niespodziewani znajomi ....3 drinki z colą "0" pizza 2 kawałki. Tragedia.

Niedziela nie lepsza (martwy)

2 kawałki ciasta u teściówki, trochę paluszków.. aha piwo ze znajomymi i dzisiaj na wagę nie stanęłam.

Zawsze zawalam w weekend :(

    

17 września 2015 , Skomentuj

No to zaczęła  się walka o bycie lżejszą o 11,3 kilo