Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zmęczona :(


Jaka jestem nie wyspana, mała księżniczka obudziła się od 3 rano i nie dała sie mamie wyspać.

Waga pokazuje 65 kg i stoi w miejscu.

Wczoraj trochę mi się zgrzeszyło]:> byłam w pracy i tak mi się ciśnienie podniosło że na poprawę humoru zjadłam loda.

Rano 9 śniadanie bułka z marmoladą

Obiad 13:30 dwie miseczki gotowanego kalafiora i ziemniaków.

Kolacja 16:30 jogurt Fruwita bananowy 350 g z dwiema łyżeczkami płatków owsianych

Dziś:

Śniadanie 3 kawałki chleba z białym serkiem. Dwie kawy bo trzeba było się jakoś dobudzić. 

Patrze na to menu moje i kalorycznie nie jest chyba najgorzej, jeszcze karmie piersią. A ta waga nie spada:(((((

  • grubciaakasia

    grubciaakasia

    23 maja 2014, 10:24

    ja tez wczoraj jadłam loda, wodnego :) czasem można sobie pozwolić, mój szkrab też mnie budzi, na szczęscie nie o 3 :) bo już duży jest i tylko sie wtula do mnie ale i tak się budzę powodzenia :)