Nie wróciliśmy z wczorajszych tańców zadowoleni ani szczęśliwi.
Coraz mniej w tym naszym związku pogodnych i szczęśliwych dni. Nie wychodzi nam.
W zasadzie od początku znajomości oboje mówimy o tym, że coś jest nie tak.
Po raz kolejny nie udaje mi się związek.
Gdzie ja popełniam błąd?
Co ze mną nie tak?
Co zrobić, żeby zbudować szczęśliwy związek? Szczęśliwy dla obojga partnerów...
I skoro do cholery jestem taka beznadziejna, to dlaczego kilku moich ex nadal jest moimi kumplami i deklaruje, że mnie bardzo lubią i z życiorysu wykreślać na amen nie zamierzają? I że takiej osoby jak ja się nie zapomina? To o co tutaj chodzi?
gryfna
2 grudnia 2013, 12:39też nie wiem co Ci doradzić .... samce to samce ciężko ich pojąć ... mają swój świat .... my po prostu za inteligentne jesteśmy i oni za nami nie nadążają .
ulawit
2 grudnia 2013, 10:36Może to z nim jest coś nie tak... Nie ma recepty na szczęśliwy związek, na pewno nie warto trwać ze sobą na siłę, kiedy nie czuję się dobrze ze sobą w relacji partnerskiej... Trzymaj się, jakiś dobry facet na pewno na Ciebie czeka!
luckaaa
1 grudnia 2013, 19:13Moze bez humoru poszliszliscie i tak sie stalo .
monia092084
1 grudnia 2013, 12:38Może po prostu nie trafiłaś na tego ,,odpowiedniego,,
jovanka28
1 grudnia 2013, 12:25wszystko się da naprawić, jeśli obie strony chcą. chyba najważniejsze to ze sobą rozmawiać. jeśli oboje czujecie, że coś jest nie tak, to wynegocjujcie jakieś zmiany, czasem małe rzeczy robią dużą różnicę... i szybko przegnaj myśl, że jesteś beznadziejna, to zupełnie błędne przekonanie niegodne Ogrzycy :)
MARCELAAAA
1 grudnia 2013, 10:40Recepty na super związek to chyba nikt nie zna .Jednego tylko czego nie możesz robić -to myśleć o sobie w taki sposób -że jesteś beznadziejna :)Po Twoich wpisach widać że masz całkiem nieżle w głowie poukładane :)Może jednak ta Twoja druga połówka dopiero gdzieś na Ciebie czeka :)