Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak wyciszyć napięcie i zatrzymać chęć do
objadania się?


Przez trochę ponad tydzień było fajnie, nie czułam napięcia które zmuszało do jedzenia, a teraz znowu się zaczyna… Mam ochotę jeść, jeść, jeść… Kilogram, którego utratą się chwaliłam w przedostatniej notce – już oczywiście wrócił. :( A ja znowu czuję jedno wielkie psychiczne rozbicie i ciągnie mnie do jedzenia, żeby ten ból ukoić.

Chodzi mi po głowie taka myśl, że często wyciszeniu towarzyszy u mnie długi kontakt z przyrodą. Takie kilkugodzinne samotne spacery po lesie, niemal codziennie. To jest motyw, który bardzo często się przewija w moim życiorysie w chwilach, kiedy łapię równowagę i przestaję się objadać.

Lubię ten stan kiedy jestem sama w lesie. Każda roślina jest inaczej zielona, niebo w każdym kącie lasu jest inne, ptaki drą się obłędnie, często szumi wiatr, są miejsca, gdzie skrzypią drzewa. Czasem udaje mi się spotkać gapiącą się na mnie zdziwioną sarnę. Najpiękniej jest rano. Czasem mam wrażenie, że za kolejnym zakrętem spotkam Wiedźmę - Babę Jagę, która otworzy przede mną swoją odwieczną mądrość i wiedzę. Czasem wręcz idę z nadzieją, że ją spotkam. Wracam bogatsza o magię tego miejsca, szczęśliwsza, na pewno bardziej wyciszona.


Gdzie jest kruczek? Na ogół mi się nie chce. Zmęczona, zrezygnowana, macham ręką na bezpłodne spacery po odludnych miejscach, myśląc błędnie, że nie wynoszę z nich nic oprócz kleszczy i bąbli po komarach.






Zrobię doświadczenie. Idę na spacer. A potem Wam napiszę, jak będzie się miało moje napięcie i chęć do objadania.

  • SLIM2BE

    SLIM2BE

    18 maja 2014, 15:24

    Swietnie, ze wiesz co Ci pomaga. Korzystaj z tego:-)

  • Kitkka

    Kitkka

    18 maja 2014, 14:24

    a moze @ nadchodzaca jest temu winna

  • Invisible2

    Invisible2

    18 maja 2014, 14:24

    No najlepiej na myślenie o jedzeniu mieć zajęcie! Ja Np czytam czy ćwiczę :)