Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spadek.....


Nie mam weny do pisania dziś, chociaż znów ucieszona bardzo.

Wiecie przecież, ze wchodzenie na wagę to u mnie nałóg, zwłaszcza jak się znów nakręcę do odchudzania.

Otóż weszłam dziś na szklaną i towarzyszka mi pokazała 136,9 kg, a więc kolejny malutki spadeczek..... Wiem, ze to woda schodzi, ale przy drugim dniu miesiączki, to po prostu cudoooooooooooo.

Nie wiem, czy to efekt ruszenia tyłka - rowerek nie tylko się kurzy już, czy też to, że włączyłam do diety poranną owsiankę, ale co by nie było cieszę się i chwalę oczywiście.

Mam nadzieję, że Was to też zmotywuje....

A to na lepszy początek dnia :))))))

Buziam:)))))))

Weź tu zamów zwykłą kawę i Ci wydziwiają

  • samotnicaaa

    samotnicaaa

    14 marca 2014, 09:53

    Wiesz doskonale to znam ja jakies,4 lata albo juz 5 no nie wazne ale z wagi 126 schudlam do 75 i w tym rokumzaczynalam od wagi 146:-\

  • samotnicaaa

    samotnicaaa

    14 marca 2014, 09:08

    Świetnie i gonisz mnie gonisz malutka:-)

  • NewStart80

    NewStart80

    13 marca 2014, 16:19

    Gratuluje spadku maly bo maly ale cieszy.U Mnie od kad wiecej cwicze to waga poszla w gore ale unormuje to wkrotce dieta.Pozdrawiam.

  • mazia0

    mazia0

    13 marca 2014, 14:57

    Oby słońce świeciło. Ono dodaje skrzydeł :)

  • limonka80

    limonka80

    13 marca 2014, 12:21

    :)))