Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jakaś głupia blokada i buty do biegania - zdjęcie


Zerwałam z Jillian.
Doszłam do 8 dnia 2 poziomu i na tym kończę. Nie podobają mi się efekty jakie widzę, mam wrażenie, że uda zrobiły mi się szersze, a tego nie chcę..... tyłek przybiera dziwny kształt.... koniec z tym!

Wracam do starych ćwiczeń czyli do cardio i do Mel B, po jej ćwiczeniach efekty były fajniejsze

NO I CHCĘ ZACZĄĆ BIEGAĆ!

Nawet zakupiłam w tym celu te oto piękne buty:



Kosztowały mnie 179,99 zł w outlecie w Lublinie.

Sokmbinowałam też sobie mp3 i wgrałam moją najlepszą muzykę do ćwiczenia....

.... no i zamiast iść na dwór i ruszyć tyłek, to siedzę i denerwuję się jak przed "pierwszą randką"???!!!

Mam takiego stresa przed tym bieganiem, że nie wiem. Boję się, że się zbłaźnię sama przed sobą, że wyjdzie mój brak kondycji... że ludzie będą się gapić....

Muszę się jakoś przełamać... po nocach mi się śniło, że biegam a teraz jak już mogę to siedzę na tyłku.... yyyyyyyyyyyyyyyhhhhhhhhhhh!!!!!!!