Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
13/30


Dziś kolejna niespodzianka :)
 Założyłam na dzisiejsze chrzciny spodnie, które w grudniu były na mnie bardzo opięte już przed świętami. Wzięłam się za siebie od początku roku z przerwą od lutego. 
W każdym razie spodnie są lużne w tali brzuchu, pośladkach i udach :D To mnie tak ucieszyło i tak się dobrze z tym czułam... Nie krępowałam się przechadzać po sali, nie ukrywałam się przed spojrzeniami. 
Mój nie-mąż nie może wyjść z podziwu jak na moją psychikę i zachowanie wpływa mój wygląd. to jest 13 dzień, a ja się czuję tak dobrze fizycznie, choć ćwiczenia to nadal nie jest dla mnie pikuś :-P

Nie-mąż też zauważył zmiany mojego ciała. już nie mogę się doczekać porównania :D
  • mery90

    mery90

    24 marca 2013, 08:00

    gratuluję sukcesu!:D a po bokach mojego tortu jest czekolada :)

  • marzena126

    marzena126

    24 marca 2013, 00:11

    hah no to świetnie! czekam na kolejne efekty! powodzenia :)