Hurrra!! Rano się zważyłam /khmhm/ po kibelku i.... jest 60,90!!!!
z niecierpliwością czekam na 5 z przodu. Pewnie jakieś 2 tygodnie to potrwa, bo zawsze mi się przy tych cyfrach waga "wiesza".Jednak samozaparcie skutkuje, jeszcze trochę Jagnisiu.. :) Miłego tygodnia, trzymajcie się,to przynosi rezultaty..