Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
w domu bajzel


a my z mężem jak dwa zaprogramowane półgłówki pracujemy na działce. Dach /papa/ męzulek nowy zrobił, altana jeszcze trochę i będzie calutka pomalowana. Chwasty nawet jakoś nie rosną - chodzę i coś tam przycinam . Przedwczoraj z nudów posiałam trawkę po jednej stronie. Prawdę mówiąc nie wiem, czy zdąży urosnąć przed zimą, ale córcia się cieszyła, że roślinki sadzimy :) Dieta trwa, chociaż trochę piwka wypiłam :(
  • agafbh

    agafbh

    17 września 2009, 15:30

    możesz miec czyste. kalorie (piwko) na pewno spaliłas przy tak wytężonej fizycznie pracy - nie masz się czym przejmowac a jak bedzie jeszcze ciepło to trawka z poewnościa nieco wyrośnie :-) pozdrawiam