Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5 wrzesnia


dzien dobry:)  sniadanko zaliczone :) resztę napiszę wieczorem, ale w planach mam zupę dyniową z chilli :) wieczorem imprezka wiec pewnie zjem wiecej.... ale to nic, bo jutro znow biegne na silownie. O wiele lepiej sie czuje odkad zaczelam cwiczyc znow


09.15
pasta jajeczna (2 jajka, pol lyzeczki majonezu, pol malego kubka jogurtu, szczypior) z salatka (salata rzymska, rukola, pomidor, papryka)

kostka czekolady

14.30 porcja zupy z dyni (pyszna!)

40 min cwiczen -troche tanca, brzuszki, rozciaganie

18.00 jak wyzej - mala porcja zupy

23.30 - niestety okazalo sie ze sama zupa w ciagu dnia to za malo.. walczylam 30min ze soba czy cos zjesc, ale niestety glod wygral - 2 duze kanapki z szynka i pomidorem...na kolacje badz obiad musze zjesc troche wiecej