Szukałam zdjęcia z okresu mojego największego 'rozkwitu'. Na pewno było kilka takich, gdzie to i owo wylewa się ze spodni. Na szczęście/nieszczęście wygląda na to, że moje kochanie wszystkie pousuwało. Widocznie też nie mógł na nie patrzeć. Niemniej teraz przydałoby się pewnie takie, żeby je przykleić na lodówce. >;D