Wczorajsza waga to 88kg...jak tak dalej pójdzie to przyszłość wygląda szczuplej...:) spódnica już lużna a i spodnie maja zapas. Jest nadzieja....
Wczorajsza waga to 88kg...jak tak dalej pójdzie to przyszłość wygląda szczuplej...:) spódnica już lużna a i spodnie maja zapas. Jest nadzieja....
iwonaanna2014
29 listopada 2014, 23:17Droga Jasmin, idziesz dobrą drogą, mnie zawsze też gubiło i gubi podjadanie i słodycze. Trzeba z tym skończyć, ja teraz to wiesz w zwiazku z moja chorobą to w ogole nie wiem co mam z sobą robić,odchudzać sie boję ,ale rezygnacja z tłuszczu jest mądrym posunięciem. Nic już nie slodze ,ale dzis np. upieklam jabłecznik i sie skusiłam na spory kawał. Życzę Ci ,zebys pięknie wyszczuplała i pokażesz mi zdjęcia z rezultatami ,może ja jak sie wezme w garść to też jakoś będę pozytywnie działać. Serdecznie Cie pozdrawiam ♥
jasmin
30 listopada 2014, 20:34Dziękuję Ci za doping...a tego kawałka ciasta sobie nie żałuj jak ma ci poprawić nastrój...sama bym sie skusiła i to na nie jeden..ale postawiłam szlaban :) pozdrawiam Cię