Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 3/11


Kochane dziś waga pokazała 110kg. Jest godzina 5.35, od godziny już nie śpię, piję kubek letniej wody z 1/2 soku z cytryny.

Na śniadanie tj okoł 7.45 wypiję kawę z mlekiem i zjem pomarańczo.

Obiad o 13.30 1/2 paczki mrożonego szpinaku z 2jajkami, 2pomidory,jabłko

Kolacja około 18.00 1/2 dużego fileta z dorsza ugotowanego na parze,1jajko gotowane,pekińska z ogórkiem,koperkiem,oliwą

Wiadomo podczas dnia piję dużo wody, ale przyznam się bez bicia, że wpadają w pracy max 2kawy.

Jest ok, dietę znoszę dobrze, jest energia i siła, cały czas myślę dlaczego to robię i to trzyma mnie przy diecie. Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)

  • Gumisiowaa

    Gumisiowaa

    28 kwietnia 2017, 09:01

    Powodzenia ,ani się obejrzysz a dotrzesz do dwucyfrowej wagi ;) Może kasze bys dodała do obiadu? Bardziej Cie nasyci .

    • jasmina19

      jasmina19

      28 kwietnia 2017, 10:39

      Zastanowie się, dziękuję za cenną radę:)

  • m4432

    m4432

    28 kwietnia 2017, 06:55

    Wiesz, że to głodówka?

    • jasmina19

      jasmina19

      28 kwietnia 2017, 10:23

      Wiem :) ale to chwilowe

    • m4432

      m4432

      28 kwietnia 2017, 16:13

      No ale mam nadzieję, że wiesz, że na tym nie schudniesz.

    • jasmina19

      jasmina19

      28 kwietnia 2017, 20:36

      To się jeszcze okaże, moja ciocia po kopenhaskiej utrzymuje wagę już 3lata, mam nadzieję powtórzyć jej sukces.