Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
na razie OK


no wiec juz 10 dni za granica.

cytryny rosna na drzewach (mily widok).

wagi nie mam jednak ze 3 dni temu zaszedlem na lotnisko sie zwazyc (tam gdzie sie bagaze stawia) - to nieznacznie waga spadla - poczatki sa ciezkie.

juz sie po tych 10 dniach troszke zaklimatyzowalem - wiem gdzie kupowac itd.

aktualnie codziennie rano salatak - 2 pomidory, 2 ogorki, szpinak, papryka zielona waska, 2 cebulki, pol pora, kilka lyzek oliwy z oliwek nifiltrowanej, przyprawy (kurkuma, imbir, ziola prowanslaskie), siemie lniane (jeszcze troche z polski mam). - takie sniadanie dobrze mnie "trzyma" - ale pozniej jeszcze pomaranczy ze3-4 i mnarchjewki ze 3-4

roznia sie skadniki salatki i ilosci dodatkow. do tego jem tachini z miodem (tachini - zmielony sezam) + zmielone orzeszki laskowe. sezamki (sezam z miodem 60/40).

ogolnie staram sie wynajdowac co lepsze i co tansze i co zdrowsze.
pomarancze 80 centow/kg, marchewki 75c/kg, pomidory - byla promocja 1euro/kg, teraz 1,65/kg. szpinak 1,90/kg, salata 85centow za sztuke. ananas 1,29/kg, ogorki 1,40/kg, papryczki 2,50/kg (najtanmsze bo sa i za 4 euro czerwone). oliwa z oliwek niefiltrowana - 2ltr - 13 euro.

widzialem tutaj nolej sezamowy niefiltrowany - jak mi sie skonczy z oiliwek to wyprobuje.

paste z oliwek 5euro za 1kg kupilem - do salatek dodaje - super smaku dodaja.

tarasalata - zmiksowana ikra, oliwki chrrzan bodajze - nie chce nawet strzelac - ale ciekawa kompozycja smakowa z takiej pasty. pozniej sproboje caciki - ogorek jogurt, salata, czosnek zmiksowana - tez nie wiem, ale sprobuje.

pogoda coraz lepsza. ale to jeszcze nie to.

moze troche chaotycznie, ale laptopa na dwor wzialem i gdzies w jakis ciemnej uliczce siedze bo zlap[alo mi wifi i troche niepewnie sie tu czuje

dzisiaj 1szy raz od 10 dni wzialem sie za jakies cwiczenia. pobiegalem. o ile tak to mozna nazwac. zbieglem w dol, co bylo malym wyzwaniem, a pozniej podchjdzilem pod gore bo sie wbiegac nie dalo. rownych prszestrzeni tu malo. jak wrocilem to pampki brzuszki - a wiec powoli sie tu zaczynam jakos odnajdywac i zyc normalnie.

pozdrawiam
  • aganarczu

    aganarczu

    24 marca 2010, 16:49

    najwazniejsze, ze juz powoli zaczynasz byc rozeznany gdzie i co....

  • mirabilis1

    mirabilis1

    23 marca 2010, 20:50

    Aklimatyzuj się, przyzwyczajaj. Pozdrawiam!!!! Masz tam do kogo dziób otworzyc?