Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 dzień 1 fazy...nie jest az tak zle

caly dzien jadłam białka białka i białka
sniadanie było na 2 zjadłam pysznego wedzonego łososia potem dorsza pieczonego w folii jogurt naturalny no i spróbowała 2 kawałki chleba mojej siostry orkiszowego.Mam nadzieje ze to nie grzech.Ważyłam sie u mamy nie wiem czy z waga jest oki ale jak ostatnio sie wazyłam było84,3 a dzis 83,1 ale wczesniej bylam przed okresema teraz juz po.Tak wiec nie jestem pewna no i wazyłam sie w sumie okolo16.Jakos nie moge sie dokładnie zwazyc rano na czczo.Ala mam nadzieje ze bedzie 82.Nie mozliwe zebym przytyla.jak ja bym chciala wazyc ponizej 80 kg.Juz tak blisko tak nie wiele brakuje.2 dni za mna teraz juz bedzie mi napewno łatwiej.Dzisiaj kupiłam słdzik w proszku.He he he mama sie ze mnie smiala ze jak zawsze wydziwam.Aj tam aj tam...Moja siostra jest odemnie wyzzsza o 10 cm i tak super wyglada nogi itd a ja kaczka z duza dupa.łamie mnie to a do wesela tak zleci ze nie bede wiedziała kiedy .Ale wierze ze bedzie dobrze.Ze ta dieta ruszy mi organizm.Abrzuch to mam dzis taki nadety myslałam ze chodzi o kibelek ale nie byłam 2 razy.hmmmmm.Ta vitalia mnie bardzo motywuje.Czytam jak innym leca kilogramy i az nabieram jeszcze wiecej ochoty.Kupilam dzis krewetki heheheh beda na jutro.Zrobi e z nich coś pysznego
  • evapap

    evapap

    23 marca 2011, 20:15

    gratuluję optymizmu i liczę że nie długo 7 z przodu zobaczysz - powodzenia :)

  • jabluszkoooo

    jabluszkoooo

    23 marca 2011, 18:39

    HEHEH WSZYSCY NA DUKANIE:):) POZDRAWIAM I ZYCZE POWODZONKA