Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jakoś idzie/Święta/trudne początki


Achhh ta dieta, to zdrowe odżywianie... Jakoś to idzie, choć ostatnio jak po grudzie... Z lenistwa... Z braku kasy... Z przyzwyczajeń złych... W ogóle to jestem chora Zatoki chyba... A w dodatku @ i jeść mi się strasznie chce.
Jutro świąteczne śniadanko u mamusi..., i obiadek pewnie też i w ogóle mnóstwo żarcia i słodyczy przez 2-3 dni... I dobrze mi z tym! Nie będę się stresować, że przytyję, że juz nigdy nie schudnę... Te dni miną, a do następnego "obżarstwa" prawie 9 miesięcy, które mogę dobrze spożytkować... jeśli tylko zechcę.
Mogłaby wreszcie przyjść ładniejsza pogoda. Teraz co prawda "chory musi leżeć" i nie chcę mi się przez tę chorobę, ale wiecie, człowiek ma więcej ochoty na ruch i wszystko jak słoneczko wyjdzie.
Sama nie mogę się zmotywować do ćwiczeń, może dlatego, że już mały wysiłek to dla mnie spore wyzwanie, a to takie głupie, bo chciałabym wykonywać te wszystkie ćwiczenia jak trenerzy prowadzący - chociaż wiem, że to niemożliwe, to chciałabym, a że nie umiem, to lepiej nie zaczynać - taka głupia natura... A ponoć wystarczy zacząć, a kondycja przyjdzie sama z czasem...
  • korunia1991

    korunia1991

    15 lipca 2012, 09:33

    no coś TY;) dla każdego tragedią jest co innego;) Istniej istniej;') zależy też jak się tłuszczyk układa;) Pozdrawiam cieplutko;)

  • sghmjgosia

    sghmjgosia

    19 kwietnia 2012, 11:37

    kurde! perzetarlam i nic :D nadal widze "to cos" ! trzymaj sie :*

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    8 kwietnia 2012, 23:44

    zacznij od szybkich marszy ...i wybierz cwiczenia dla poczatkujacych...kondycja sie wyrobi ale niestety trzeba wlozyc w to wysilek...samo sie nie zrobi

  • kiziamizia22

    kiziamizia22

    7 kwietnia 2012, 20:52

    Musisz wziąć się w garść, nie odkładaj diety na później bo skoro święta u mamy to dla Ciebie wymówka żeby najeść się wszystkiego bez umiaru to za tydzień znajdziesz kolejną i kolejną.. wiem bo też miałam tak kiedyś!! Ja postanowiłam sobie ze i owszem spróbuję tych przepysznych sałatek ale po pół łyżki tak by poczuć smak, przepijając litrami wody co nasyci ;)) trzeba jakoś oszukać tę ochotę ;) a ciasta to sobie odmawiam !!! i Tobie też życzę i radzę podobnego podejścia :) DASZ RADE kto jak nie Ty ?:)