Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Yet another day...


Dziś kolejna notatka sukcesu

- śniadanie 10:00 (owsianka)
- obiad pracowniczy 15:10 (bigos, ziemniaki, kiełbasa)
Matko, ależ to było obrzydliwe...



- kolacja 20:00 (2 cienkie kromki chleba orkiszowego, jajo na twardo, pomidor, 1 pieczony ziemniak w plasterkach)

Międzyczas: 1 ciasteczko, kawa z mlekiem i cukrem, 200 ml soku jabłkowego

Bez ćwiczeń. Oooj, muszę wrócić do systematycznego hulania!


  • ajusek

    ajusek

    5 października 2013, 23:47

    rety, gdzie Ty pracujesz, że tak was karmią?:)