Wiecie co laseczki tak sobie czytam Wasze wpisy i różne czasopisma i zdumiewa mnie to jak ludzie mylnie , błędnie traktują jedzenie. Wielu sądzi, ze należy patrzeć co się je, że prawie wszystkiego nie wolno, i rozbiera na czynniki pierwsze wszystko co spożywa. A tym czasem ja najzupełniej się z tym nie zgadzam! Ludzie powinni zrozumieć fakt, że od jedzenia się tyje, tyje się tylko i wyłącznie od braku ruchu. Każdy z nas potrafi liczyć i wie , że jeśli mamy 2-1 to mamy 1 , jeśli mamy 2-2 to mamy 0 a jeśli mamy 2-3 to mamy -1 to ten przykład należy przenieść na logikę jedzenie :). Jeśli zjemy więcej niż spalimy to wychodzimy na = czyli waga idzie do góry , jeśli zjemy tyle co spalimy to wychodzimy na 0 czyli waga stoi, jeśli zjemy mniej niż spalimy czyli mówiąc jeszcze prościej spalimy więcej niż zjemy to wychodzimy na - czyli waga idzie w dół, spada.
To cała filozofia, którą powtarzam trzeba wyczuć swój organizm i jeść każdy produkt bo są nam one potrzebne do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu , mówię tu nie tylko o ciele ale i duszy nasze nastroje, doły i spadki motywacji czy kondycji to też są sygnały . Organizm mówi nam w ten sposób brakuje mi czegoś , coś robisz źle jak mnie teraz nie posłuchasz to będzie źle za jakiś czas . Tak to w przenośni wygląda.
Na pewno myślicie sobie teraz jakie ona bzdury pisze ale pomyślcie , coś w tym jest. Człowiek jest stworzony do ruchu mamy tyle mięśni a najchętniej tylko siedzimy, lub leżymy.
Fakt nie malezy też jeść z przysłowiowego wiadra :) ale jeśli ktoś ma w dany dzień szamać więcej to musi wiedzieć , ze trzeba więcej mu będzie dupcią poruszać na świeżym powietrzu w adidaskach.
Wiele z Was walczy z jedzeniem a to nie jest Wasz wróg to leń Was blokuje od spadku wagi w każdym on siedzi.
Ja nigdy nie zgodzę się na żadną dietę i nie pozwolę aby ktoś mi mówił, że nie powinnam tego czy tamtego jeść a niby dlaczego ja wiem ile muszę potem pobiegać i to jest mój wybór i moje ciało:).
A jeśli widzę, waga spada to znaczy, ze robię wszystko jak należy.
Zachęcam więc Was to ruszania ciałami nie ważne jaka to forma ruchu każda jest dobra byleby waga szła w dół i pamiętajcie, ze warto zmieniać treningi i wysiłki bo organizm to bestia, która się przyzwyczaja i zaczyna zmniejszać efekty więc zaskakujmy nasze ciałka nowościami jest tyle opcji do wyboru tylko otwórzcie umysły i nabierzcie chęci zwiększając ruch w efekty przyjdą same.
W moim przypadku najlepszy jest wieczorny wysiłek walka z głodem po treningu przychodzi łatwiej bo pomaga mi w tym sen. Poranna waga wrzuca mi rogala na buzię na cały dzień :).
Sorry jeśli Was zanudziłam :) miłego, słonecznego dnia życzę.
To cała filozofia, którą powtarzam trzeba wyczuć swój organizm i jeść każdy produkt bo są nam one potrzebne do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu , mówię tu nie tylko o ciele ale i duszy nasze nastroje, doły i spadki motywacji czy kondycji to też są sygnały . Organizm mówi nam w ten sposób brakuje mi czegoś , coś robisz źle jak mnie teraz nie posłuchasz to będzie źle za jakiś czas . Tak to w przenośni wygląda.
Na pewno myślicie sobie teraz jakie ona bzdury pisze ale pomyślcie , coś w tym jest. Człowiek jest stworzony do ruchu mamy tyle mięśni a najchętniej tylko siedzimy, lub leżymy.
Fakt nie malezy też jeść z przysłowiowego wiadra :) ale jeśli ktoś ma w dany dzień szamać więcej to musi wiedzieć , ze trzeba więcej mu będzie dupcią poruszać na świeżym powietrzu w adidaskach.
Wiele z Was walczy z jedzeniem a to nie jest Wasz wróg to leń Was blokuje od spadku wagi w każdym on siedzi.
Ja nigdy nie zgodzę się na żadną dietę i nie pozwolę aby ktoś mi mówił, że nie powinnam tego czy tamtego jeść a niby dlaczego ja wiem ile muszę potem pobiegać i to jest mój wybór i moje ciało:).
A jeśli widzę, waga spada to znaczy, ze robię wszystko jak należy.
Zachęcam więc Was to ruszania ciałami nie ważne jaka to forma ruchu każda jest dobra byleby waga szła w dół i pamiętajcie, ze warto zmieniać treningi i wysiłki bo organizm to bestia, która się przyzwyczaja i zaczyna zmniejszać efekty więc zaskakujmy nasze ciałka nowościami jest tyle opcji do wyboru tylko otwórzcie umysły i nabierzcie chęci zwiększając ruch w efekty przyjdą same.
W moim przypadku najlepszy jest wieczorny wysiłek walka z głodem po treningu przychodzi łatwiej bo pomaga mi w tym sen. Poranna waga wrzuca mi rogala na buzię na cały dzień :).
Sorry jeśli Was zanudziłam :) miłego, słonecznego dnia życzę.
08111983
19 kwietnia 2013, 13:34mówię to wszystkim moim znajomym już od dawna, gdy mnie pytają, jak to się stało, że tak zeszczuplałam; tylko ten leń... ostatnio mnie bardzo stłamsił
kalcia1988
18 kwietnia 2013, 23:33Ja kochana na szczescie ich tyle nie mam wiec w pelni moge skorzystac z tej rady:))
aischad
18 kwietnia 2013, 20:38coś w tym jest ;) pozdrawiam!
Suri91
18 kwietnia 2013, 16:21Wcale nie gadasz bzdur, zgadzam sie z Toba! :) Jedzenie jest naszym przyjacielem i ruch rowniez powinien byc! :)
kalcia1988
18 kwietnia 2013, 14:51Dokladnie, masz zupelna racje i w z drowym ciele tak sie to powinno odbywac ja piszesz...niestety niektore z nas maja rozne schorzenia z ktorymi musza sie borykac i ktore zaburzaja ten matematyczny porzadek i wtedy zaczynaja sie kombinacje. Dlatego szczesliwy ten na kogo takie proste metody dzialaja i wtedy nie powinien kombinowac tylko jak napisalas tylek do gory i heja:DD
ita1987
18 kwietnia 2013, 13:01Dziękuję... Ponownie ;-)
zosia27samosia
18 kwietnia 2013, 10:46A nie mogłaś Kochana tego wpisu zrobić jakieś 10 lat temu:)))) Bo ja właśnie do tej "mądrości" doszłam dopiero wczoraj i od dzisiaj wcielam ją w życie:) Już mam dość dostosowywania całego swojego życia pod jedzenie....tego nie bo cukier, tego nie bo sól, tego nie bo coś tam jeszcze, a tego nie bo przekroczę dzienny limit kalorii!!!! Koniec z tym!!!! Trzeba jeść, trzeba się ruszać a i waga wtedy będzie łaskawsza:))) Miłego dnia:)
ita1987
18 kwietnia 2013, 09:26Dziękuję.. Takie buciki to tylko na spacery z synem... Na szybsze tempo też preferuje adidski jak Ty;-) pozdrawiam gorąco ;-)
cciszaa
18 kwietnia 2013, 09:06Nie zanudziłaś, bardzo mądry przydatny wpis ! :)
ita1987
18 kwietnia 2013, 08:56Nie zanudzilas... :-). Bardzo cenne spostrzeżenia... :-) pozdrowienia ;-)
laauraa
18 kwietnia 2013, 08:49zgadzam się w 100%!