Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam wiele zainteresowań jak każdy lubię rozmawiać o wszystkim i o niczym :). A do odchudzania skłonił mnie fakt, że na sylwestra musiałam suknie szyć na miarę a jak przyszło do przymiarki to myślałam, że zawał mnie dopadnie. Zobaczyłam suknię w kształcie worka na szerokość drzwi na których wisiał wieszak. Byłam pewna, że krawcowa zwariowała . Ale jednak okazało się odwrotnie, to ja ocipiałam doprowadzając się do takiego stanu miałam prawie 90 a w podświadomości nie zdawałam sobie z tego sprawy. Przymierzając suknię i widząc, że może z cm trzeba zabrać , patrząc w lustro i widząc Fionę postanowiłam , że na tym koniec z dotychczasowym trybem życia. A co zrobiłam to kto chce wiedzieć to niech pyta bo zanudzać nie chcę.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13821
Komentarzy: 370
Założony: 2 października 2012
Ostatni wpis: 16 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Joanna0071

kobieta, 41 lat, Kożuchów

165 cm, 86.80 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 marca 2016 , Komentarze (1)

NIE DIETA, NIE ODCHUDZAM SIĘ, NIE JESZCZE KILKA DNI I KONIEC MĘCZRNI TAK MYŚLĄC ROBIMY FALSTART-   JEM ZDROWO, W WIĘKSZOŚCI NA SUROWO , LUB ALDENTE , STARAM SIĘ JAK MAM CZAS NA PARZE, UNIKAM PANIERKI, ŻADZIEJ SMAŻĘ,PIJĘ JAK TYLKO POMYŚLĘ O TYM ZE MOGLABYM SIE NAPIĆ, NA KOLACJĘ ZIELENINA Z JOGURTEM WYDAJE MI SIĘ ŻE TO OBJĘTE JAKIM WYSIŁKIEM FIZYCZNYM OBOJĘTNIE JAKIM A NAJLEPIEJ CZĘSTO INNYM NIŻ POPRZEDNI TO RECEPTA NA ZDROWĄ SYLWETKĘ PRZEZ CAŁE ZYCIE:)

16 marca 2016 , Komentarze (6)

Wiem, ze to moze być tylko woda ale musi ona zejsć najpierw zeby nastepnie mógł rozpocząć schodzenie tłuszcz:-)  pomalutku do przodu :-)  i przyznam się ze kolację zamienilam na zieleninę salaty, rukola i inne zielsko:-)  z jogurtem greckim smakuje mi to :-)  i jest duza opcja modyfikacji:-)  co lubię to dodam:-) 

7 marca 2016 , Komentarze (13)

Moja połowa przytargał mi takie cacko fajny bo z komputerem i cichutki ma pulsometr i wiele programów, ale chciałam Was spytać jak zacząć czy lepiej rano czy wieczorem i po ile czasu jezdzicie, ja wsiadłam i przez godzinę na nie dużym obciazeniu spaliłam jakieś 200 kalorji załamałam się dlaczego tak mało już nie słodzę kawy żeby z kalorji zejść.

6 marca 2016 , Komentarze (4)

W sumie zawsze, wszystko co robiłam to dla kogoś, wszyscy i wszystko bylo ważniejsze teraz Ja stawiam siebie na piedestale muszę się tego nauczyć wiem że to trudne ale wykonalne muszę zgubić prawie polowę siebie :-)  i nie dlatego ze mam taki kaprys tylko dla tego ze chce zyć i wrocić do zdrowego pełnego aktywnosci zycia koniec hibernacji:-) . 

19 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Witam wszystkich w ten sobotni poranek. Zwracam się do Was z prośbą o głosowanie max 1 raz na dobę do 27.01.2014r. Głos Wasz przybliży do wygranej klasę mojego syna Jest to wniosek pt." ŚNIADANIOWA PRZYGODA" za każdy głos z góry dziękujemy. Jeśli to nie jest dla was kłopotem to proszę poproście swoich znajomych do głosowania na nich. O to strona https://app.vitalia.pl/reportaz-z-akcji-szczegoly-sniadanie-daje-moc-partnerstwo-dla-zdrowia.dhtml?repid=615179

3 stycznia 2014 , Komentarze (3)

   Wracam i mam nadzieję, ze będę z Wami z lepszym skutkiem długo mnie nie było dziś mi się poukładało w tej mojej mózgownicy od rana postanowiłam zmienić nawyki żywieniowe bo pofolgowałam sobie z jakością i ilością w efekcie wpadło 10 kg ale cóż tym bardziej mnie to motywuje. Od rana postanowiłam zmienić żywienie nadal jem tak żeby się najeść ale patrze co jem :). Rano zrobiłam sobie dwa jajka na twardo i posypałam solą i pieprzem do tego dwie grzanki i pomidor z cebulka i powiem Wam , że byłam w szoku bo 4 godziny byłam najedzona :). Na obiad zrobiłam rizotto z warzywami i też już 2 godziny mnie trzyma :). Cieszę się , że opamiętałam się jeszcze na 7 z przodu :). Nadal wieczorami biegam i  nie jem po 18 moze dzięki temu się nie toczę:). Pozdrawiam Was serdecznie i cieszę się , że mam zdolność do ocknięcia się w porę :).

20 maja 2013 , Komentarze (6)

  Dziękuję Wszystkim za miłe słowa już z kolanem lepiej dużo chodzę i na szczęście na wadze tragedii nie ma . Dystans , który przebiegałam teraz szybko przechodzę wychodzi mi to ok 2 godzin szybkiego marszu. Ale już się nie mogę doczekać biegania. Pozdrawiam serdecznie :). Miłego dnia :)

9 maja 2013 , Komentarze (6)

Witam Was dziewczyny.
Nie było mnie za co przepraszam ponieważ musiałam trochę się podkurować. Na skutek intensywnych treningów i mojej lekkomyślności nabawiłam się problemów z kolanem. Fakt , że mnie olało i strasznie trzeszczało jak zginałam nie dał mi do myślenia i biegałam dalej. Wkońcu doszło do tego, że ból był przerażający a nogi nie mogłam zgiąć ani na niej stanąć. Oczywiście musiałam najadać się tabsami :). Leki typu artroblok i silnie działające przeciwzapalnie na stawy pomogły mi na tyle, ze chodzę w miarę poprawnie. Ale na bieganie to troszkę jeszcze za wcześnie. Mam efekty 2 kg więcej ale teraz jak już chodzę  to staram się jak najwięcej chodzić . Jestem dobrej myśli.

A teraz nieco humoru, który skłania do refleksji :).










Miłego dnia Wam życzę.







24 kwietnia 2013 , Komentarze (5)



TENISUWY I DO ROBOTY  :)
KONIEC UŻALANIA:)
KONIEC WIECZNEGO GADANIA:)
CZAS ROBIENIA :)
RÓBTA CO CHCETA BYLE RUBTA :)