Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11024
Komentarzy: 58
Założony: 18 listopada 2008
Ostatni wpis: 23 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kasiucha1

kobieta, 49 lat, Toruń

170 cm, 72.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Powracam z mocnym postanowieniem poprawy..
Niestety znów wchodzę w Nowy Rok z nadbagażem - a było już tak dobrze. Rozpasanie i brak samokontroli dają o sobie znak.

Trzymajcie kciuki.

8 marca 2011 , Skomentuj

Dziś nasze Święto - dla Wszystkich kobiet małych i dużych przesyłam mnóstwo buziaków.

Czuję, że dziś będzie dobry dzień. Idę dziś na rozmowę w sprawie pracy! Trzymajcie kciuki :)

7 marca 2011 , Skomentuj

Wiosna za oknem, ciepło się robi na duszy

Znów z mężem mym wracamy na poziom pierwszy diety South Beach. Po zimie pozostały niepotrzebne fałdki - czas nad tym popracować. Czas wyciągnąć rowerki i do walki :)

Pozdrawiam marcowo :)
Kasia


26 czerwca 2010 , Skomentuj

Witam wakacyjnie.
Dziś pierwszy dzień wakacji - pogoda piękna, szkoda tylko, że w pracy muszę siedzieć....

Nie było mnie ponad miesiąc - strasznie dużo na głowie miałam ostatnio.. Komunia itp.

Ale wszystko się udało.

Waga mozolnie w dół - ale najważniejsze, że coś spada.


27 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

Mam doła jakiegoś strasznego - to chyba przez tą pogodę...

 

Nic mi nie idzie, waga stoi (i w dodatku nowa waga pokazuje + 2 kg), a co najgorsze @ nie ma.. Brzuch wzdęty. Mam nadzieję, że się nie rozdwajam....

 

Nie no niemożliwe - przecież wcinam piguły... ale ryzyko zawsze jest.

 

W dodatku moje nowe kółko hula okazało się towarem NIE DLA MNIE.

Od dziecka mam wrażliwe ciało, siniaki od zwyklejszego przyciśnięcia, ale to co mam teraz na ciele - to jeden wielki siniak. Kupiłam sobie kółko z "masującymi" wypustkami. Zaciskałam zęby i kręciłam - i co - i niestety wyglądam jakby ktoś mnie pobił... Szok. 

BUUUUU  

21 kwietnia 2010 , Skomentuj

Za oknem zimno i deszcz - więc dziś nici z rowerka.... a szkoda bo właśnie dostarczyli fotelik dla Zośki.. No cóż - przyjdzie wypróbować później.

 

Doszła też moja nowa waga, ale stanę na niej dopiero jutro. Ciekawe co mi pokaże.

@ zbliża się wielkimi krokami i już czuję się opuchnięta, więc pewnie zero spadków.

19 kwietnia 2010 , Komentarze (2)

Piękny dzień dziś... słoneczko napełnia mnie taką energią

 

Na wadze spadek - jednak opłacało się czekać 66 kg - to przerasta moje oczekiwania. Muszę powiedzieć, że na 2 fazie South Beach szybciej chudnę !!!!!!!!! Najważniejsze, że widać to nie tylko na wadze, ale też w centymetrach - w talii straciłam 6cm....

 

Dietka nie była niestety wzorcowa - wczoraj lody, a w sobotę winko... No ale to winko, to jeszcze zaległe urodzinkowe..

 

Rowery zakupione, pierwsze kilometry przejechane - nic tylko żyć się chce!!!

 

 

15 kwietnia 2010 , Komentarze (2)

Dziś już 35-letnia... ale nadal młoda :)

Co tam przynajmniej chudnę. Nadal lekko przeziębiona, drapanie w gardle i kaszelek. Mam nadzieję, że przejdzie.

W sobotę jedziemy po rowerki - już się nie mogę doczekać.

14 kwietnia 2010 , Komentarze (2)

Dziś moje urodziny, ranu ujrzałam na wadze coś koło 67,5 kg - aż mi się wierzyć nie chce....

 

Ze zmianą poczekam.

Ostatnio nie mam czasu tu zaglądać, próbuję nauczyć syna dyscypliny - ale to chyba graniczy z cudem .... no zobaczymy.

 

Trzymajcie się dzielnie kobiałki

12 kwietnia 2010 , Skomentuj

['] ['] [']

 

i coż nawet te 68 kg ujrzane dziś rano nie cieszy tak jak powinno....

 

Bardzo wielki żal w sercu i współczucie dla rodzin.....