no to po mojej radości :( od godziny 4 rano siedzę na kibelku i nie mogę wstać :/ jak się nie mylę, to dopadło mnie zapalenie pęcherza :( i do tego dostałam miesiączkę. Ból ze zdwojoną siłą :( co z tego, że waga spada jak boli niemiłosiernie. Nic mnie już dziś nie ucieszy :/ nawet spadek -400g, który dziś odnotowałam. Chyba spadła mi odporność przy tym odchudzaniu bo wszystko się mnie ostatnio czepia. Wczoraj zapalenie krtani i wizyta u lekarza, a dziś pęcherz. Muszę podjechać na pogotowie bo może to wina leków, jakiś efekt uboczny. Tak się załatwię, że Wigilię w szpitalu spędzę. Pocieszające jest to, że Młodemu przeszło i obyło się bez kroplówek, ale stracha już z pediatrą mieliśmy, że również szpitalem się skończy. Mówiłam, że mogło trafić na mnie a nie na dzieciaka, no to mam. No ale z dwojga złego to lepiej, to ja chora :/ Mocie jakieś domowe sprawdzone sposoby na ten mój pęcherz?
Canim83
22 grudnia 2013, 08:57Kurcze, wiesz ze jakos tez co chwile chora jestem, jak nie zapalenie ucha, to teraz jakas angina .... eh chcesz sie odchudzac, zle bo odpornosc, chcesz byc zdrowa, zle bo grubniesz .... do doopy :P :D Mam nadzieje, ze jednak az tak zle nie jest :) Zdrowiej szybciutko :*
monia092084
21 grudnia 2013, 11:57szczerze współczuje chyba nie ma nic gorszego a tym bardziej jeśli masz w promocji jeszcze miesiączkę. Też słyszałam o tych nasiadówkach:-) życzę powrotu do zdrowia:-)
wazyc49kg
21 grudnia 2013, 09:43Robi się ponoć nasiadówki, ale mnie też dopadło niedawno i trzymało bardzo długo. Niby przeszło, ale za chwilę znów wróciło :-( A bardzo ważne jest by to wyleczyć żeby nie wracało. Ja poszłam po tabletki do apteki i brałam 2x3dziennie. Powodzenia!
mafre
21 grudnia 2013, 07:27Pij duzo wody. Zdrowka!