dziś trochę mi lepiej. Uratował mnie lek uroFuraginum. Polecam przy zapaleniu pęcherza. Mi po 3 godzinkach było już lepiej. Dziś już jak wlazłam na wagę to spadłam z niej z wrażenia ;) 93,7kg. No lepiej nie może być ;) No moje ćwiczenia i dietka nie idzie na marne ;) A wczoraj to nawet u chińczyka zjedliśmy z mężem obiadek, ale ja zawsze biorę kurczaka duszonego a nie smażonego i może to jest ten patent ;)
mój motywator na dziś ;) dla Pewnej Pani, która pisała, że wkurzają ją chudzielce. Więc nie chude a zgrabne Panie ;) w sumie to mój cel nie rozmiar 36, a jakieś 40-42 ;)
skarbus89
23 grudnia 2013, 13:19Mi się marzy 40. Mam nadzieję, że osiągnę ją w czerwcu:)
ibiza1984
22 grudnia 2013, 09:37O widzę, że cel mamy podobny :) To, co dla jednych jest szczytem marzeń, dla innych uznawane jest dopiero za start. I może dobrze, bo gdybyśmy wszyscy byli tacy sami - to świat byłby mega nudny :)