Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
oszalała waga


Ona jest nienormalna, ta szklana waga. Raz stoi w miejscu i za żadną cholerę nie chce drgnąć. Innym razem przez tygodnie skacze radośnie w górę i w dół bez opamiętania i, co gorsza, bez powodu. Albo opada niespodziewanie, gdy, logicznie biorąc, powinna rosnąć.

Proszę bardzo:

Od powrotu z rejsu cały czas dieta 1200-1700 kcali, sporadycznie bywa przekraczana w górę lub w dół. Te kcale to są liczone razem z codziennymi prawie drinkami, czasem jest ich za dużo, ale ? taki lajf....

Na rowerze jeżdżę przez większa część tygodnia. Od 9 sierpnia przejechałam blisko 500 kilometrów, i w słońcu i w chłodzie wieczornonocnym, raz w deszczu, brrrrr. Trasy różne, i ścieżki rowerowe, i jezdnie, i trafiły się 2 downhile i raz jazda po wertepach i chaszczach koło bobrzych żeremi. Skóra na pośladkach niedługo zamieni mi się w pancerz, jak u jakiegoś gada.

A waga radośnie skacze w górę i dół, no i dzisiaj zrobiła mi przyjemną niespodziankę.

4 - 58,5

8 - 59,1

9 - 58,2

10 - 58,4

11 - 58,6

12 - 58,2

13 - 57,8, to drugi dzień okresu, więc spadek wytłumaczalny

14 - 57,3

15 - 57,8

17 - 57,2

19 - 57,4

20 - 58,1, skąd to ????

21 - 59,1, jakim cudem, do cholery ?????

22 - 58,8

23 - 58,4

24 - 57,9 uffff

25 - 57,6

26 - 57,9, a wczoraj były niemalże tylko owoce, dlaczego do góry ??

27 - 56,7, cztery razy stawałam, żeby uwierzyć własnym oczom ...

i niech ktoś mi powie, że proces odchudzania jest logiczny...

 

ps. Po wczorajszych 47miu kilometrach prawie mnie nie bolała pupa, czy to znaczy, że mi ta skorupka już się tworzy?... i jak na to zareaguje Pan i Władca???

  • haanyz

    haanyz

    28 sierpnia 2009, 10:35

    hihihi, a czego Ty oczekujesz po wadze? Z czego Ty jeszcze chcesz schudnac? Sama skora i miesnie. No wlasnie, moze dla odmiany przestan cokolwiek robic, zwiatczeja Ci miesnie... i bedziesz miala spadek w dol;-)))))) Prosze, jaka jestem inteligentna i jak szybko wymyslilam recepte;-))))))) A pancerzyk ana tylku pozostaje Ci tylko smarowac kremami zmiekczajacymi;-)))))

  • Granti

    Granti

    27 sierpnia 2009, 17:08

    dzisiaj rano było nawet 2 kg mniej, a wczoraj jeden mniej, więc pozostałam przy tym jednym.. skacze waga.. a to soli człek zje za dużo, a to się wodą opije, a to opcha fasolą i brzuch ma jak beka, i tak w koło, nawet w ciągu jednego dnia potrafi skoczyć 1,5 kg. To niech pan i W. zrobią ci masaż albo peeling, będzie dużo uciechy:))