zjadłam dzisiaj kilka chyba z 5 uszek i pół naleśnika z dżemem i bitą śmietaną.i chyba zaraz zwymiotuje...nie miałam czasu żeby sobie zrobic cos dietetycznego i po prostu podjadłam torszke od męża i troche od córci....teraz zaraz jade do koleżanki....i bede tylko dzisiaj piła wode i jakis owoc najwyżej...może jabłko z marchewką sobie zrobie popułudniu i koniec jedzenia na dzisiaj...
dziekuje Wam kochane za komentarze...tak zrobie że zjem na noc paracetamol, gorąca kąpiel i do łóżeczka..wygrzewać sie...
ale jeszcze pewnie tu zaglądne:)
ilona761976
7 stycznia 2011, 17:19gratulacje !!!
moniq1989
7 stycznia 2011, 14:58Naleśniki, hmmm też bym zjadła, ale mi smaku narobiłaś. Trzymaj się i miłego dnia;*
Renatek13
7 stycznia 2011, 14:39naleśniki, jedna z moich wielkich miłości, obok pizzy i racuszków z jabłkami... W domu rzadko je robie bo wiem że nie powstrzymam się od jedzenia :) zjadłaś tylko pół, więc nawet nie ma czego żałować ;) pozdrawiam