Jak to się mówi pierwsze koty za płoty Minął tydzień odchudzania i naprawdę czuję się o niebo lepiej. Dieta smacznie dopasowana jest łatwa , lekka i przyjemna! A co najważniejsze to naprawdę działa. Ale nie zapeszajmy dalej. W końcu jeszcze szmat drogi przede mną.
Tak a propo odchudzania, mąż mi często mówi "Kocham CIę całą", "Kocham Cię taką jaką jesteś" No to po co to wszystko? Mówi się , że piękni i zgrabni mają lepiej, bardziej się ich lubi. Zgadzacie się z tym? w show biznesie panuje wręcz moda na piękne , długonogie laski.
Pomijając ważne aspekty zdrowotne, motywujące do zrzucenia wagi chyba mało jest pulchnych osób , które lubią siebie takimi i nie chcą tego zmienić. A przecież pulchne dziewczyny też są sexi.
Dziewczyny a dlaczego Wy się odchudzacie?
ar1es1
5 lutego 2011, 00:59moze byc sexi ale tylko jak tu-na focie po obrobce,bo malo jest dziewczyn z taka tusza co maja tak gladka,bez sladu cellulitu czy rozstepow skore.Ja odchudzam sie,zeby podobac sie sobie i zeby nie miec klopotow ze zdrowiem.Ale na pewno nie zamierzam zamienic sie w "patyczaka":)
pragneschudnac2
5 listopada 2010, 10:31ja dbam o linie i walcze z niedoskonalosciami dlatego ze nie uwazam ze pulchne jest sexi a chce byc sexi :):):) owszem, nie podobaja mi sie patyczaki- kobieta powinna miec trochę ciała, ale i również odpowiednie proporcje, bynajmniej nie takie jak na tym zdjęciu :) buziak
monada
3 listopada 2010, 08:52odchudzam się, bo całe życie miałam tych kilka kg za dużo, nigdy nie byłam gruba, ale jako typowa gruszka moje nogi i pupa wyglądały nienajlepiej... długo mi to nie przeszkadzało, aż nadszedł taki moment, że powiedziaąłm sobie dość, bo z kilku kilosków zrobilo się kilkanaście...
agus0709
2 listopada 2010, 20:48Dziękuję serdecznie za słowa wsparcia, bardzo mi to potrzebne...
Jolantka1981
2 listopada 2010, 19:19Z tymi ubraniami powyżej 46 rozmiaru to prawda, w sklepach jest mało fajnych ciuchów, a to co jest albo jest drogie,albo źle leży. Ja większość ubrań kupuję przez internet. Jak patrzę na swoje zdjęcia gdy nosiłam rozmiar 38 i jak noszę 46 - bardziej się sobie podobałam w 38. Ale wiecie co, miałam taki okres jak nosiłam 42/44 że się sobie podobałam, czułam się z sobą dobrze do czasu...... Myślę, że jednak presja z otoczenia (świadoma lub nie) ma bardzo duży wpływ na Nas, no i najważniejsze jest zdrowie. Byłam u rożnych specjalistów z różnymi tematami no i prawie każdy delikatnie lub mniej zalecał spadek wagi.
czarnolinka
2 listopada 2010, 17:42bo przez całe życie miałam kompleksy. teraz próbuję sobie to jakoś zrekompensować, bo widzę jak patrzą na mnie ludzie, od kiedy schudłam. samoocena rośnie ;)
agus0709
2 listopada 2010, 17:35Hm. Tutaj raczej chodzi o akceptację siebie. Czy czujesz to, jak mąż Ci mówi że wyglądasz pięknie ? cała ? bo jeśli się odchudzasz tzn że nie do końca tak myślisz jak on. Odchudzamy się bo chcemy czuć się lepiej ze sobą, pozbyć się kompleksów... czyz nie tak ?
meya755
2 listopada 2010, 17:32ja mysle że tak,mają lepiej pod róznymi względami......pierwszy- kupić coś powyżej rozmiaru 46..-graniczy z cudem. Zdrowie- no to nawet niema co dyskutować,spojrzenia ludzi którzy cię dawno nie widzieli( po kuracji odch.)-bezcenne:))